Miedź staniała rano w Londynie o 1,7 proc. Teraz drożeje o 2,6 proc. z powodu obaw o dostawy metalu z jednej z meksykańskich kopalń, gdzie rozpoczął się strajk - podają maklerzy. W czwartek pracę przerwało 1.300 górników w kopalni Grupo Mexico, w Cananea, największej w Meksyku.
24 marca rozpoczął się zaś strajk w innej meksykańskiej kopalni, La Caridad.
Miedź w dostawach trzymiesięcznych staniała rano na LME w Londynie o 130 USD, czyli 1,7 proc. do 7.580 USD za tonę. Teraz jednak jej cena wzrosła o 200 USD, czyli 2,6 proc. do 7.910 USD za tonę.
Zapasy miedzi monitorowane przez LME wynosiły w piątek rano 109.800 ton i były o 1.300 ton niższe niż w czwartek.
Na giełdzie w Szanghaju miedź jednak kolejną sesję taniała z powodu utrzymujących się spekulacji, że chińska agencja rządowa może sprzedać ze swoich rezerw 100.000 ton miedzi, aby opanować wzrosty cen miedzi.
Analitycy nie wykluczają, że Krajowe Biuro Rezerw, które zarządza zapasami zbóż a także metali, w tym miedzi, może wkrótce zdecydować o sprzedaży partii tego metalu.
W listopadzie i grudniu ub. roku biuro to sprzedało 51.160 ton miedzi. Teraz może dojść do sprzedaży 50-100 tys. ton.
