Dotychczasowe notowania na rynku złotego mijają raczej w spokojnej atmosferze. Spory ruch deprecjonujący krajową walutę obserwowaliśmy wczoraj, natomiast dzisiejsze wahania to głównie oscylacje w górnym rejonie wczorajszej fali wzrostowej.
To chwilowe ustabilizowanie złotego przypisywać można po części osłabieniu dolara na rynku międzynarodowym, który często wyznacza kierunek dla złotego także względem pozostałych walut. Widać jednak, że presja podaży krajowej waluty jest tu nadal wyraźna, bowiem korekta na dolarze przełożyła się w przypadku złotego jedynie na zatrzymanie jego dalszej przeceny (choć i tak nie na wszystkich crossach złotowych). Można więc przypuszczać, że jak tylko dolar na rynku międzynarodowym zacznie się ponownie umacniać, to złoty będzie kontynuował aktualny, krótkoterminowy kierunek. Aspektem deprecjonującym złotego nadal mogą być kwestie związane z powołaniem komisji śledczej w sprawie sprawdzenia działalności NBP. O ile jeszcze do niedawna udawało nam się niejako schować z wewnętrznymi problemami (ataki na NBP i Leszka Balcerowicza), o tyle po dzisiejszej publikacji w Financial Times, czy też wezwaniach prezesa ECB do respektowania niezależności NBP, będzie z tym spory problem. Celem polityków powinno być obecnie jak
najszybsze wyciszenie sprawy. ECB ostrzegł, że plany stworzenia urzędu nadzorującego sektor finansowy skutecznie mogłoby przeszkodzić w wejściu do strefy euro.
USD/PLN
Kurs nadal znajduje się nad poziomem oporu przy 3.27 i można zakładać, że jak na razie byki mają się dobrze. Obecnie najbliższym oporem są okolice 3.3140, czyli 61,8% zniesienie całego spadku zapoczątkowanego w połowie listopada. Można zatem zakładać, że wyraźne wybicie się ponad ten poziom miałoby szansę przełożyć się na wyznaczenie kolejnej fali wzrostowej, która docelowo skierowana byłaby w stronę 3.45. Jeśli chodzi o wsparcia, to najbliższych doszukiwać można się przy cenie 3.24.
EUR/PLN
Spowolnienie tempa spadku wartości złotego widoczne jest także na eurozłotym. Nie udało się tym samym jak na razie powrócić pod przełamany poziom 3.90, gdzie zlokalizowana była 2-letnia linia trendu spadkowego. Tym samym wczorajszy sygnał zmiany trendu w średnim terminie wydaje się być nadal podtrzymywany. Obecnie kurs oscyluje w rejonie 3.9350, czyli 61,8% zniesieniu analogicznej fali spadkowej, jak w przypadku dolara do złotego, a zatem trwalsze oddalenie się od tej bariery również skłaniałoby do oczekiwania testu listopadowych maksimów, skąd korygowana właśnie fala spadkowa została zapoczątkowana, czyli 4.0437.
PLN BASKET
Bez większych zmian sytuacja prezentuje się również na koszyku względem krajowej waluty. Dzisiejsze oscylacje odbywają się w górnej części ostatniej fali wzrostowej. Taki układ oczywiście cały czas sprzyja posiadaczom krótkich pozycji w złotym. Najbliższym oporem, z którym koszyk aktualnie się zmaga, jest 3.6250, czyli 61,8% zniesienie fali spadkowej, zapoczątkowanej w połowie października. Można więc zakładać, że trwałe wyjście powyżej tej podażowej bariery będzie tu pozytywnym impulsem i rynek zmierzał będzie wówczas do okolic szczytu z listopada, czyli 3.7430. Najbliższym wsparciem jest obecnie 3.60.
GBP/PLN
Względem złotego na wartości zyskuje nadal funt. Można zatem zakładać, że z poziomem 5.65 na dobre się już rozstaliśmy, a tym samym niedawne sygnału kupna nadal są podtrzymywane. Aktualnie zatem nadal popyt ma tu w krótkim terminie przewagę i póki co nie widać okazji do kupna złotego. Sytuacja krajowej waluty uległaby pewnemu polepszeniu po ponownym zejściu pod 5.65, chociaż nieco niżej wsparcie znajduje się również przy 5.59. Oporów można się aktualnie doszukiwać w rejonie 5.78 oraz 5.80 - 5.81.
CHF/PLN
Posiadacze długich pozycji nadal pozostają w korzystnej sytuacji na parze franka względem złotego. Po wczorajszym wybiciu z niewielkiej formacji spadkowego kanału kurs nadal utrzymuje się tuż przy maksimach ostatniej fali wzrostowej. Obecnie dosyć istotnym poziomem oporu jest 2.54. Zlokalizowana jest tam 2-letnia linia trendu spadkowego (analogiczny poziom został już przełamany na eurozłotym) i jej przekroczenie zmieniałoby już sytuację w średnim terminie. Co więcej, poziom ten pokrywa się również z ostatnim, 61,8% zniesieniem niedawnej fali spadkowej, zapoczątkowanej w połowie listopada. Można więc zakładać, że do tego miejsca średnioterminowi posiadacze złotego są jeszcze względnie bezpieczni, natomiast porażka podaży na tym etapie będzie już poważnym ostrzeżeniem, co do perspektyw trendu spadkowego w średnim terminie. Jeśli chodzi o krótkoterminowe wsparcia, to najbliższym są okolice 2.50. Kolejnego poziomu o charakterze popytowym doszukiwać należałoby się przy cenie 2.4650.