Jutrzejsze obrady członków Fedu są o wiele ważniejsze od „zwykłego” posiedzenia, ponieważ ciągle ważą się losy kierunku polityki monetarnej w Stanach. Ben Bernanke i spółka nie mogą pozwolić sobie na pomyłkę. Zbyt wczesne obniżenie stóp, które nie zmniejszy inflacji utrzymującej się powyżej 2% doprowadzi do utraty ich wiarygodności. Jeżeli natomiast podniosą stopy o jeden raz za dużo, to mogą sprowokować długą recesję w największej gospodarce świata.
Dane makroekonomiczne z ostatniego miesiąca nie dają jasnych wskazówek co do stanu gospodarki USA – najlepiej więc poczekać ze zmianami stóp raz jeszcze, wygrywając możliwość dokładniejszej analizy sytuacji. Zawsze, gdy rynek spodziewa się pozostawienia stóp bez zmian dodatkowego znaczenia nabierają słowa zawarte w uzasadnieniu. Oczekiwania na „jastrzębi” komunikat umocniły USD do obserwowanych obecnie poziomów 1.2540 na EURUSD i 119.60 na USDJPY.
Publikowane dane o bezrobociu, sprzedaży detalicznej i inflacji bazowej nie pomogły złotemu, który na USDPLN i EURPLN zamknie się białą świecą. Na pierwszej parze wzrosty może powstrzymać linia trendu spadkowego zapoczątkowanego w pierwszych dniach października. Tradycyjnie, z umocnienia złotego na tej parze nic nie wyjdzie, jeśli dolar umocni się do euro. Eurozłoty może powoli odwracać trend na wzrostowy, ale temu scenariuszowi brakuje jeszcze ostatecznego potwierdzenia. Pierwszy ważny technicznie poziom na EURPLN to 3.89, czyli 23,6% ostatniej fali spadków.
Przed decyzją FOMC rynek pozna wartość indeksu Ifo za październik i wolumen obrotów na rynku wtórnym nieruchomości we wrześniu (oczekuje się spadku o 0.5%). Pomiędzy tymi wiadomościami RPP zapewne opublikuje komunikat uzasadniający pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie.