Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

Czekając na stopy procentowe

0
Podziel się:

Dziś rozpoczynają się posiedzenia RPP i FOMC.

Będzie to pierwsze posiedzenie Rady pod przewodnictwem nowego Prezesa, rynki oczekują, że komunikat opublikowany po decyzji pokaże umocnienie się „gołębiej" frakcji (tj. tych jej członków, którzy rzadko widzą konieczność podnoszenia stóp) w Radzie.

W kwestii posiedzenia ciała decyzyjnego Fed inwestorzy, analitycy i ekonomiści nie są już tak zgodni. Bazowy wskaźnik PCE utrzymuje się powyżej poziomu 2% co usztywnia stanowisko FOMC i oddala prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych.

Ekonomiści Fedu podejmą decyzję w sprawie stóp już po opublikowaniu wstępnych danych o PKB, ale nie spodziewałbym się, iż zmienią swoje stanowisko w razie zaskakującego odczytu tego wskaźnika.

Decyzje polityki monetarnej bazują przede wszystkim na projekcjach inflacyjnych, które z kolei oparte są o ekonometryczne modele gospodarki, tak więc FOMC (w przeciwieństwie do rynków) patrzy bardzo daleko do przodu decydując, czy podnieść stopę; FOMC w dużym przybliżeniu zna już wartość tempa wzrostu PKB w 4 kwartale 2006. Sęk w tym, że długookresowe trendy procesów inflacyjnych i wzrostu gospodarczego stawiają Fed przed „problemem wiarygodności" - Ben Bernanke i spółka wstrzymali cykl podwyżek argumentując, że ich efekty wystąpią z czasowym opóźnieniem; jeśli jednak dane tego nie potwierdzą, to sam Prezes Fedu oraz całe FOMC zostaną oskarżeni o złą ocenę sytuacji.

Taka „fuszerka" osłabia zaufanie do banku centralnego i może powodować trudny do kontrolowania wzrost oczekiwań inflacyjnych ludności. Dlatego też oczekiwałbym utrzymywania postawy neutralnej z restrykcyjnym zabarwieniem. Ryzyko dla pozostawienia stóp bez zmian jest raczej w górę, tj. bardziej prawdopodobna jest jeszcze jakaś podwyżka o ile gospodarka będzie nadal tak dobrze się rozwijać.

Jakie to ma przełożenie dla EURUSD? Nie spodziewałbym się przebicia 1,30 po stonowanym komunikacie, jedynie wyraźnie „gołębi" dokument mógłby osłabić dolara, ale takiego komunikatu pewnie nie zobaczymy. Kurs będzie pozostawał w range'u 1,2920 - 1,2980 aż do publikacji piątkowego raportu z rynku pracy. Złoty z kolei po zamknięciu poniedziałkowego handlu powyżej dawnych oporów skazany jest obecnie na pozostawanie w mniej korzystnych dla siebie pasmach 3,02 - 3,07 i 3,92 - 3,97.

Szansy dla krajowej waluty upatrywałbym w wyjątkowo niekorzystnych raportach makroekonomicznych z USA, a te właściwie dopiero od jutra (dziś o 16:00 jedynie indeks nastrojów konsumentów Conference Board, prognozy mówią o niewielkim wzroście ze 109 pkt. do 109,5 - 110 pkt.) i w technicznym umocnieniu, które możliwe jest dzisiaj.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)