Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy ktoś jeszcze tutaj pamięta o Argentynie i Turcji?

0
Podziel się:

Analitycy Admiral Markets spoglądają na sytuację techniczną na rynku walutowym.

Czy ktoś jeszcze tutaj pamięta o Argentynie i Turcji?

Luty póki co jest jednym z lepszych miesięcy w historii złotego. Wystarczy spojrzeć na dzienne świece i widzimy, że prawie każda kończyła dzień wzrostem wartości naszej waluty.

Nie inaczej jest w dniu dzisiejszym, kiedy to wychodzimy z ostatniej niskiej zmienności dołem z szansą na kolejną falę spadków. Kluczowe wsparcia zostały przełamane 6-ego i 7-ego lutego, kiedy to zeszliśmy poniżej 3,077, a następnie średnioterminowej linii trendu wzrostowego (czerwona). To teoretycznie skreśla ten optymizm widziany pod koniec stycznia. Na papierze wszystko wygląda korzystnie dla naszej waluty jednak musimy mieć na uwadze, że taki ruch musi się wreszcie spotkać z korektą. I tutaj ostatnie wsparcia będą najbliższymi oporami, więc 3,077 może jeszcze nie raz wrócić do akcji. Obecny sentyment do złotego pokazuje jednak, że w dłuższym terminie możemy oczekiwać tego, że nasza waluta cały czas pozostanie relatywnie silna.

USDCHF mocno w dół

Dzisiejsza sesja przynosi nam nowe lutowe minima. Przekaz ten jest jak najbardziej spadkowy jednak ma jedno 'ale'. Cena w dniu dzisiejszym uklepała to minimum na dosyć ważnym długoterminowym wsparciu na 0,8920. Tam doszło do wyrysowania świecowej formacji młotka i z takim sygnałem kończymy sesje europejską. Może to zmotywować kupujących do lekkiej korekty. Mamy przed sobą dwa kluczowe opory. Jeden na 0,8940 jest jeszcze świeży i został dopiero dziś rano przemianowany ze wsparcia. Drugi jest wiążący dla długoterminowego sentymentu na tej parze i jest nim czerwona linia łącząca ostatnie coraz niższe szczyty. Przebicie tej linii da sygnał do rozpoczęcia większych wzrostów jednak póki, co jest to trochę mniej prawdopodobne.

AUDCAD nadal w ruchu wzrostowym

Wygląda na to że psychologiczny poziom 1,0000 na parze AUDCAD odegrał ważną rolę w ostatnich dniach. Oczywiście został on naruszony, ale nie popadajmy w skrajność, gdyż 10 pipsów nie jest niczym wyjątkowym. Obrona tego poziomu przyczyniła się do ruchu spadkowego, który sprowadził kurs AUDCAD do poziomu wsparcia. Mówiąc o tym poziomie mamy na myśli ważną strefę w okolicy 0,9830 (jasno zielona), która w styczniu stanowiła opór, a dziś można pokusić się o stwierdzenie, że utrzymuje scenariusz wzrostowy.

Oczywiście do ruchu spadkowego przyczyniły się dzisiejsze gorsze dane z australijskiego rynku pracy. I tak dopóki kurs znajduje się powyżej tej strefy oraz powyżej linii krótkoterminowego trendu, możemy być optymistami, co do możliwego ruchu wzrostowego. Przełamanie tych poziomów natomiast powinno przyczynić się do większego skorygowania wzrostów.

USDJPY z technicznym wyłamaniem z klina

Tak jak pisaliśmy wczoraj klin zrobił to, co do niego należało, przy drobnej pomocy czerwonej linii średnioterminowego trendu, która dała się przełamać pociągając cenę w dół. Planowo po wybiciu doszliśmy do najbliższego ważnego wsparcia na 101,80, gdzie jak widzimy cena się odbiła rysując dwa długie dolne cienie, które wg price action dają sygnał odwrotu. Skala tego wzmocnienia może nieco niedźwiedzi zaskakiwać i tych bardziej powolnych zostawia na lodzie z pozycja krótką, która jeszcze niedawno była całkiem zyskowna.

Wzrosty na koniec sesji europejskiej nie wnoszą jednak większej paniki u sprzedających, ze względu na to, że techniczne powroty po wybiciu są od strony technicznej jak najbardziej normalne i spodziewane. Panikę u niedźwiedzi może i powinno spowodować dopiero powrócenie powyżej dolnej czarnej i czerwonej linii. W takim wypadku zaneguje to wyjście dołem a także generalnie całego klina. Fałszywe wyłamanie bardzo często są impulsem do ruchów kontrujących o wzmożonej sile. Dopóki jednak to nie nastąpi, sprzedający są w lepszej pozycji i będą z pewnością wykorzystywać wyższą cenę do otwierania nowych szortów.

Geometrie podtrzymują konsolidację

Zawirowania na walutach Emerging Markets oraz decyzja FOMC o cięciu wartości skupu aktywów w ramach programu QE3 przyczyniły się do ostatniego ruchu wzrostowego na parze USDHUF. Aprecjacja dolara amerykańskiego względem forinta została zatrzymana na poziomie 232,46. Od tamtego czasu rozpoczęła się korekta tego wzrostu. Kurs w pierwszej fazie korekty doszedł do geometrii 23,6% stanowiącej zniesienie ruchu wzrostowego ze stycznia. Następnie ruch został kontynuowany na kolejne wsparcie 38,2%. I tutaj zrodziła się walka między stroną popytową i podażową. Kurs od kilku dni porusza się bocznie pomiędzy wspomnianymi geometriami 23,6% i 38,2%. Właśnie te dwa poziomy stanowią obecnie najbliższy opór oraz wsparcie.

Nikkei ponownie pod presją niedźwiedzi

Na wykresie japońskiego indeksu dominuje 8-miesięczna linia trendu (fioletowa). Kurs po przełamaniu jej i jednocześnie wsparcia między geometriami 38,2% a 41,4% (czerwone) przyspieszył z ruchem spadkowym. Następnie ten ruch został wyhamowany blisko geometrii 61,8% i rozpoczęła się korekta. Korekta doprowadziła kurs ponownie w okolice wspomnianej linii trendu. Poziom linii ponownie zbiegł się z poziomami geometrii 38,2% i 41,4% (zielone), tym razem stanowiącymi zniesienie ruchu spadkowego trwającego od początku roku. Próba wyjścia powyżej oporu zakończyła się niepowodzeniem, co może skutkować pogłębieniem ruchu spadkowego, który obecnie obserwujemy.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Admiral Markets
KOMENTARZE
(0)