Dzisiejsza sesja przyniosła kolejny historyczny rekord na parze EUR/USD. Przed południem za jedno euro trzeba było zapłacić 1,5087 dolara.
Rekordowo niskie notowania dolara względem euro przełożyły się na wzrost cen wszystkich surowców, które notowane są właśnie w amerykańskiej walucie. W górę poszły też ceny metali przemysłowych na LME. Ceny ropy zaatakowały poziom 102 dolarów za baryłkę, a za uncję złota płacono dzisiaj 964,63 dolara. O 14.30 poznaliśmy dane z USA. Okazało się, że zamówienia na dobra trwałe w USA spadły w styczniu o 5,3%.
Opublikowane dane były gorsze od oczekiwań analityków, którzy prognozowali, że zamówienia na dobra trwałe spadną o 3,5%. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten osiągnął wartość 4,4%. Z kolei zamówienia na dobra trwałe bez środków transportu spadły o 1,6% przy prognozie -1,3%. Słabsze dane z USA sprowokowały tylko chwilową reakcję rynków. Niewątpliwie inwestorzy będą czekać na wystąpienie szefa Fed.
O godzinie 14.52 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,5020 dolara.
RYNEK KRAJOWY
Środowa sesja na krajowym rynku przyniosła niewielkie odreagowanie ostatniej aprecjacji złotego, biorąc jednak pod uwagę skalę umocnienia, jaka miała miejsce w ostatnim czasie to dzisiejsze ruchy cen nie mają większego znaczenia. Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła na zakończonym dzisiaj posiedzeniu stopy procentowe o 25 punktów bazowych do poziomu 5,50% w przypadku głównej stopy referencyjnej, 5,75% dla stopy redyskonta weksli i 7% dla stopy lombardowej. Konferencja prasowa RPP rozpocznie się w okolicach godziny 16:00. Rada podwyższała stopy procentowe o 25 punktów bazowych w kwietniu, czerwcu, sierpniu i listopadzie 2007 roku oraz w styczniu bieżącego roku.
O godzinie 14.55 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,5383, a za dolara 2,3544 złotego.