Eurodolar pogłębił spadki w dniu wczorajszym, jednak już dziś widać chęć do odreagowania. Pozytywny impuls dla rynków wschodzących napłynął w nocy z Chin, gdzie nieoczekiwanie pozytywnie zaskoczył odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego.
Opublikowane wstępne odczyty francuskiego indeksu PMI, zarówno dla sektora przemysłu jak i sektora usług ukształtowały się poniżej granicznego poziomu 50 pkt. Dane z Niemiec były mieszane. Wskaźnik PMI dla przemysłu spadł we wrześniu do poziomu 50,3 pkt. z 51,4 pkt., podczas gdy wskaźnik PMI dla sektora przemysłowego ukształtował się powyżej oczekiwań na poziomie 55,4 pkt. z 54,9 pkt. w sierpniu.
W całej strefie euro zgodnie ze wstępnymi danymi odnotowany był lekki spadek aktywności w sektorze przemysłowym i usług. Pomimo generalnie słabszych danych z Europy euro zyskuje na wartości, co może być oznaką wyczerpania się potencjału aprecjacyjnego dolara.
Podczas swojego wczorajszego wystąpienie przed Parlamentem Europejskim Mario Draghi podkreślił, że celem Europejskiego Banku Centralnego jest obecnie zwiększenie jego bilansu do poziomu z początku 2012 roku. EBC planuje być bardziej aktywny i podjąć wszystkie niezbędne działania w celu walki z inflacją, wysokim bezrobociem i słabą akcją kredytową. Zdaniem Draghi'ego ocenę programu TLTRO można będzie podjąć dopiero po grudniowej aukcji, gdzie popyt na tanie pożyczki ze strony banków komercyjnych powinien być zdecydowanie większy.
Uwagę zwracały wczoraj również przemówienia członków Fed. Narayana Kocherlakota przekonywał, że Fed powinien poprawić komunikację z rynkiem i ustalić konkretny termin w którym spodziewa się wzrostu inflacji do celu inflacyjnego na poziomie 2,0 proc. Ponadto jego zdaniem Fed powinien zwracać większą uwagę na niską inflację hamującą wzrost gospodarczy w Europie. Kocherlakota powtórzył, że jego zdaniem stopa bezrobocia nie jest najlepszym wskaźnikiem do oceny kondycji rynku pracy. Z kolei William Dudley wyraził swoje zaniepokojenie mocnym dolarem, który może istotnie ograniczać wysiłki Fed mające na celu ożywienie wzrostu gospodarczego i przyśpieszenie inflacji.
Na rynku krajowym złoty dziś jest nieco mocniejszy. Pozytywny impuls dla rynków wschodzących napłynął w nocy z Chin, gdzie nieoczekiwanie pozytywnie zaskoczył odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego. Ponadto opublikowane dane z Polski były dość dobre. Co prawda wyhamowała nieco dynamika sprzedaży detalicznej w porównaniu do poprzedniego miesiąca, jednak wciąż był to dobry odczyt. Sprzedaż detaliczna wzrosła bowiem w sierpniu o 1,7 proc. w skali roku. W sierpniu obserwowany był także spadek stopy bezrobocia do 11,7 proc. Na USDLN po raz kolejny został wybroniony ważny opór w rejonie 3,26, co może być symptomem do korekty spadkowej na tej parze. Z kolei na eurozłotym może zostać podjęta kolejna próba przełamanie geometrycznego wsparcia w okolicy 4,1735.
W dzisiejszym kalendarium warto zwrócić uwagę na publikacje indeksu Markit PMI, a także indeks Richmond Fed. Na dziś zaplanowane jest przemówienie Powell'a i Kocherlakoty z Fed.
Na USDPLN widać próbę odreagowania ostatnich silnych wzrostów na USDPLN. Para wyhamowała impet wzrostowy w rejonie 3,26, gdzie opór wyznacza zrównanie się ze sobą obecnego impulsu wzrostowego w 78,6 proc. całości fali wzrostowej z poziomu 3,3037 na oraz zrównanie się ze sobą w stosunku 1:1 obecnej fali wzrostowej z impulsem wzrostowym kształtującym się od połowy kwietnia 2013 roku. Najbliższe wsparcie wyznacza minimum lokalne na poziomie 3,2161.
Na eurodolarze rozpoczęła się długo wyczekiwana korekta. Eurodolar przełamał dziś opór w postaci 50- i 100- okresowej średniej EMA na wykresie godzinowym i kontynuuje wzrosty. Pierwszy opór znajduje się już w rejonie 1,2906-1,2910. Na poziomie 1,2910 nastapi zrównanie się w 100 proc. obecnego impulsu wzrostowego z korektą wzrostową z 18 września. Przełamanie ego poziomu otworzy drogę do testu okolic 1,2930. Silnym wsparciem pozostają okolice 1,2770/85.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej