Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Drugie mocne rozczarowanie w danych z USA

0
Podziel się:

Sprawdź aktualne informacje z rynku walutowego.

Drugie mocne rozczarowanie w danych z USA

Jeżeli nie będzie to jednorazowy sygnał, to dostaniemy mocne preteksty do wyraźniejszej korekty wartości dolara. I argument, że dolar zyskuje, bo nie ma innych alternatyw, nie będzie już tak mocny.

Za pierwsze można uznać nieoczekiwany spadek dynamiki płac w grudniu o 0,2 proc. m/m, co pokazały opublikowane w ostatni piątek dane Departamentu Pracy. Wtedy już rynek zaczął się nieco zastanawiać nad skalą podwyżek stóp procentowych w USA. Zwłaszcza, że zaledwie dwa dni wcześniej (ubiegła środa tydzień temu) otrzymał zapiski z grudniowego posiedzenia FED, które wskazały, że zdaniem części członków FED nawet po pierwszej podwyżce stóp należałoby utrzymać akomodacyjne nastawienie w polityce pieniężnej – to oznaczałoby, że cały proces zacieśnienia byłby łagodniejszy.

Dzisiaj inwestorzy otrzymali drugie rozczarowanie. To dane nt. grudniowej sprzedaży detalicznej, która nieoczekiwanie spadła w grudniu aż o 0,9 proc. m/m i -1,0 proc. m/m bez uwzględnienia samochodów. Duża „zasługa” w tym elektroniki, odzieży, ale przede wszystkim paliw. Pytanie jednak, czy w sytuacji taniejących cen paliw, kiedy to konsumentom pozostaje więcej pieniędzy w portfelach, a sytuacja na rynku pracy poprawia się, nie powinniśmy zobaczyć wyraźniejszego skoku w konsumpcji.

Na razie te dwa wydarzenia – niższe płace i niższa sprzedaż detaliczna – rynek potraktował łagodnie. Ale, jeżeli nie będzie to jednorazowy sygnał, to dostaniemy mocne preteksty do wyraźniejszej korekty wartości dolara. I argument, że dolar zyskuje, bo nie ma innych alternatyw, nie będzie już tak mocny.

Warto zerknąć na wykres koszyka dolara, ale US Dollar Index. I to w ujęciu miesięcznym. My przytaczaliśmy go w ostatni poniedziałek. Dość dobrze widać tu znaczenie oporu 92,63 pkt., który jest szczytem z listopada 2005 r. Jego złamanie byłoby bardzo mocnym sygnałem zmiany kilkunastoletniej struktury. Dlatego też wybicie się ponad ten poziom nie będzie takie łatwe (za pierwszym razem).

Na wykresie EUR/USD zaczyna rosnąć zmienność, co może sugerować zbliżające się krótkotrwałe przesilenie w spadkach. W raporcie tygodniowym, który ukazał się w poniedziałek sugerowaliśmy, że może mieć ono miejsce w tym, lub przyszłym tygodniu. A w kontekście ostatnich informacji – pretekstem może okazać się rozczarowanie skalą, lub formą programu QE w wydaniu ECB – rynek zdyskontował ogólniki i czeka na szczegóły. Rynki mogą też nadmiernie przejmować się greckimi wyborami i demonizować wpływ wygranej Syrizy i scenariusza Grexitu.

Najbliższy mocny opór na EUR/USD to okolice 1,1875. Wsparcia to rejon 1,1785, choć ten zbyt łatwo bywa naruszany, stąd też ważniejsze mogą okazać się okolice 1,1750 (minima z ostatnich dni), oraz 1,1726 (dzisiejszy dołek). Długookresowo mocne wsparcie to dopiero okolice 1,1637-1,1658 (minima z końca 2005 r.).

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)