Komunikat po dwudniowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej poznamy o godz. 20:00. Większa od oczekiwanej, czyli 10 mld USD miesięcznie, redukcja programu skupu aktywów QE3, byłaby dużym zaskoczeniem.
Oznaczałaby też, że QE3 zostałoby wygaszone do września i być może wtedy Rezerwa Federalna mogłaby dać sygnał, że stopy procentowe wzrosłyby wcześniej, niż w połowie 2015 r. Niemniej już dzisiaj FED może zagrać „jastrzębią” nutą. Kluczem mogą okazać się projekcje inflacji, które poznamy o godz. 20:00, a także tzw. wykres oczekiwań członków FED dotyczący kształtowania się stóp procentowych w najbliższych latach. Po tym jak w marcu sugerował on aż 3 podwyżki stóp w przyszłym roku, raczej jest mało prawdopodobne, aby teraz był bardziej „gołębi”. Nie wykluczone, że wskaże on możliwość wcześniejszego podwyższenia stóp, gdyby wskazania były aż na 4 podwyżki w 2015 r. Interesująca będzie też konferencja prasowa Janet Yellen, która rozpocznie się o godz. 20:30.
Wczoraj rynek poznał lepsze dane z USA nt. inflacji CPI, ale gorsze nt. dynamiki nowych pozwoleń i rozpoczętych budów. Wyższa inflacja to dobry argument do dyskusji nt. możliwych zmian w polityce FED, ale warto pamiętać, że członkowie Rezerwy Federalnej patrzą także na inne agregaty, chociażby indeks PCE. Na wykresie BOSSA USD widać, że rynek chce zrealizować zakreślony kilka dni temu scenariusz testowania strefy oporu opartej o maksima z ostatnich 2 tygodni, tj. 68,53-68,70 pkt. Wsparciem dla niego jest także zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji, chociaż tutaj warto zachować w najbliższych dniach ostrożność ze względu na bliskość istotnych oporów – zwłaszcza na wykresie 5-latek.
BOE bliżej podwyżki stóp w 2014 r. Funt - kupuj plotki, sprzedaj fakty
Z opublikowanych dzisiaj o godz. 10:30 zapisków z ostatniego posiedzenia Banku Anglii wynika, że członkowie MPC byli „zaskoczeni” tym, że rynki nisko wyceniają prawdopodobieństwo podwyższenia stóp procentowych jeszcze w tym roku. Jednocześnie z dyskusji wynika, że gremium jest bliżej, niż dalej od podjęcia takiej decyzji (czytaj: byłaby ona bardziej wyważona).
Pozytywnej reakcji na funcie jednak nie widać. To, że zapiski mogłyby być bardziej „jastrzębie” było spodziewane wcześniej – to wynik wypowiedzi niektórych członków BOE w ostatnich dniach. Jednocześnie po mocnych słowach Marka Carney'a (szefa BOE) w ostatni czwartek, rynek już wycenia podwyżkę stóp w grudniu 2014 r. Dzisiejsze zapiski nie zwiększyły bynajmniej prawdopodobieństwa takiego posunięcia.
Reakcja na GBP/USD wydaje się być, zatem uzasadniona. Kupuj plotki, sprzedaj fakty. Z technicznego punktu widzenia kolejna nieudana próba trwalszego przejścia przez opór na 1,6995 (dzisiejszy szczyt to 1,7001) zwiększa tylko prawdopodobieństwo scenariusza wyraźniejszej korekty. Wskazywany od kilku dni poziom to rejon 1,6790-1,6845. Po drodze ważnym poziomem będzie dawny szczyt z 1 maja na 1,6919.
Jutro komunikat SNB. Czy coś się wydarzy?
Jutro o godz. 9:30 Narodowy Bank Szwajcarii opublikuje komunikat po zakończonym, kwartalnym posiedzeniu. Towarzyszyć temu będzie także konferencja prasowa z udziałem Thomasa Jordana. Ankietowani przez agencje ekonomiści nie spodziewają się żadnych zmian w polityce. I trzeba im przyznać rację – powodów do pośpiechu nie ma. Niemniej Jordan podczas konferencji prasowej może dać do zrozumienia, że SNB nie zawaha się skorzystać z dodatkowych narzędzi, albo zmodyfikować istniejące, aby utrzymać założony cel, jakim jest utrzymanie EUR/CHF powyżej 1,20.
Zakładając, że Europejski Bank Centralny mógłby rzeczywiście działać wolniej w kwestii dalszego luzowania najbliższych miesiącach, niż to można było oczekiwać po czerwcowej konferencji prasowej Mario Draghiego, SNB ma pewien komfort czasowy do podjęcia ewentualnych decyzji.
Reakcja na franku na jutrzejsze newsy z SNB może być ograniczona. Niewykluczone, nawet, że frank nieco zyska, co dawałoby szanse naruszenia dołem konsolidacji na EUR/CHF. Mowa tu rejonie 1,2165. Ważne wsparcie to rejon 1,2118-38. Opór to naruszona linia trendu wzrostowego w okolicach 1,2195.
EUR/USD cały czas z szansami na test mocnych wsparć 1,3465-80, ale nie niżej. Rynek może zacząć rozgrywać scenariusz zakładający, że ECB rozłoży w czasie kolejne decyzje o luzowaniu polityki.
Rejon 1,3540 nie został wczoraj znacząco naruszony i dopóki tak się nie stanie, notowania mają wciąż szanse na test rejonu oporu 1,3565-85. Wymowa wczorajszej spadkowej świecy na dziennym wykresie jest jednak negatywna i w ostatecznym rozrachunku sugerująca kontynuację dominującego w średnim terminie trendu, czyli spadków. Tym samym nadal są szanse na test kluczowych wsparć na 1,3465-80 bazujących na minimach z lutego b.r., a także 2-letniej linii trendu wzrostowego. Po drodze ważne poziomy to strefa 1,3511-20, opierająca się o minima z ostatnich kilku dni, a także okolice 1,3502, czyli dołek z 5 czerwca, jaki wypadł podczas konferencji prasowej szefa ECB.
Złamanie kluczowego rejonu 1,3460-80 będzie wymagało dość mocnego sygnału z FED. W przeciwnym razie rynek może chcieć rozegrać scenariusz zakładający, że ECB nie będzie aż tak agresywnie luzował polityki, jak to wcześniej zakładano. Podstawy pod to dawali ostatnio niektórzy członkowie tego gremium, chociażby Jens Weidmann, a plotka pojawiła się także w serwisie Bloomberga w ostatni poniedziałek. To mogłoby dać podstawę do odreagowania wspólnej waluty w ostatniej dekadzie czerwca.