Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Korekcyjne osłabienie złotego

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień przyniósł kontynuację osłabienia złotego, jakie zainicjowane zostało wczoraj. Jak na razie nadal nie jest ono zbyt duże, biorąc pod uwagę skalę umocnienia krajowej waluty z ubiegłego tygodnia. Niestety dzisiaj nie ma zbyt wielu danych makro, które mogłyby wpłynąć jakoś poważniej na krajowy rynek walutowy.

Dzisiejszy dzień przyniósł kontynuację osłabienia złotego, jakie zainicjowane zostało wczoraj. Jak na razie nadal nie jest ono zbyt duże, biorąc pod uwagę skalę umocnienia krajowej waluty z ubiegłego tygodnia. Niestety dzisiaj nie ma zbyt wielu danych makro, które mogłyby wpłynąć jakoś poważniej na krajowy rynek walutowy.

Również notowania na rynku międzynarodowym przebiegają spokojnie, zatem także z tej strony nie ma jakiś wyraźnych impulsów. Od rana otrzymaliśmy informacje o poziomie bilansu handlowego za grudzień w Strefie Euro. Spodziewano się deficytu na poziomie 2mld EUR, podczas gdy faktycznie wyniósł on 2,4mld EUR. Dane w zasadzie przeszły kompletnie bez echa i nie było widać żadnej reakcji na eurodolarze. Z ciekawostek z rynku krajowego: na temat możliwości dalszych posunięć RPP wypowiedziała się dzisiaj Minister Finansów, Zyta Gilowska, która uważa, że dane o niskiej inflacji, jak również o prognozach jej dalszego utrzymywania na tak niskim poziomie "mogą nastrajać pozytywnie co do ostrożnych redukcji stóp procentowych". Taka wypowiedź mogła zostać odebrana nieco jako próba nacisku na RPP. Warto zwrócić w tym kontekście uwagę na wczorajszą wypowiedź Haliny Wasilewskiej-Trenkner, która podziela argumenty o niskiej inflacji, ale jednocześnie widzi pewne zagrożenie właśnie w naciskach politycznych. Innymi słowy można
odnieść wrażenie, że wszelkie wypowiedzi ze strony członków rządu na temat możliwości obniżek stóp procentowych mogą odnosić odwrotny skutek. RPP widzi bowiem możliwość ich obniżki, ale problem pojawia się właśnie w naciskach politycznych i im więcej takowych będzie się pojawiało, tym więcej argumentów dla RPP za ewentualnym wstrzymaniem się od decyzji o redukcji ceny pieniądza.

USD/PLN
Dzisiejszy dzień, poza porannym, wyższym otwarciem, nie przynosi jak na razie zbyt dużych zmian. Ceny konsolidują się w zakresie około 3.1650 - 3.1750. Co jednak istotne, są to również okolice przełamanej pod koniec tygodnia, około 3-tygodniowej linii trendu wzrostowego, więc jeżeli z obecnych okolic doszłoby do ponownego umocnienia krajowej waluty, można by to odebrać jako jedynie ruch powrotny po wybiciu, co w tym układzie stanowiłoby jedynie potwierdzenie zdobywania przewagi przez podaż w krótkim terminie. Oporem jest zatem 3.1750 oraz wyżej również 3.20 - 3.21, natomiast wsparcia doszukiwać należałoby się w rejonie 3.14 oraz niżej również w zakresie 3.09 - 3.11.

*EUR/PLN *Osłabienie złotego widoczne jest także względem euro. Udało się jak na razie oddalić kurs od newralgicznego poziomu 3.75. Przypomnę, że jest to poziom dołka ze stycznia, czyli dotychczasowego minimum całego trendu aprecjacji krajowej waluty w średnim terminie. Wyraźnie przełamanie tego poziomu kazałoby się liczyć z wyznaczeniem dość wyraźnej fali spadkowej, natomiast najbliższym celem sprzedających byłby wówczas poziom 3.6850, czyli 161,8% wysokości niedawnej konsolidacji z ostatnich tygodni. Póki 3.75 się trzyma, byki mogą mieć jeszcze jakieś nadzieje. Oporów doszukiwałbym się natomiast przy cenie 3.81 oraz wyżej przy 3.8650 i dopiero ich przekroczenie miałoby szansę jakoś trwale zmienić tu sytuację i zapoczątkować jakąś głębszą korektę. Póki co, osłabienie złotego odbierać należy jedynie jako chwilowe oddalenie się od wsparcia i zbieranie sił do ponownego ataku na 3.75.

*PLN BASKET *Mniej więcej podobna sytuacja, jak w przypadku dolara względem złotego, ma obecnie miejsce na koszyku. Doszło tu do wzrostu kurs w stronę przełamanej linii trendu wzrostowego, na której kupujący właśnie się zatrzymali (ok. 3.4750). Co więcej, linia ta była również dolnym ograniczeniem formacji trójkąta symetrycznego. Można więc powiedzieć, że koszyk jest teraz w dość istotnym technicznie miejscu, bowiem jeśli nie uda się kupującym podnieść cen powyżej przełamanej wcześniej linii trendu i złoty zacząłby się ponownie umacniać, wówczas interpretować należałoby to jako jedynie ruch powrotny i w tym układzie istotne byłoby zachowanie się cen w rejonie 3.4450 - 3.45. Nieco niżej wsparciem będzie również styczniowy dołek z okolicy 3.43.

*GBP/PLN *O ile koszyk zachowuje się podobnie do dolara względem złotego, o tyle funt zachowuje się podobnie do eurozłotego. Tutaj również nie udało się podaży zepchnąć cen pod poziom styczniowego dołka, wyznaczonego przy cenie 5.47. Jest to także dotychczasowe minimum całego trendu spadkowego. Można więc zakładać, że zejście pod ten poziom przełoży się na wyznaczenie silniejszej fali spadkowej w stronę 5.36, czyli 161,8% wysokości konsolidacji z ostatnich tygodni. Jej górne ograniczenie to 5.65 i można zakładać, że dopiero jego przekroczenie byłoby w tym układzie zwiastunem możliwości zapoczątkowania jakieś głębszej korekty fali aprecjacji złotego, zapoczątkowanej w listopadzie. Do tego miejsca przewagę w dalszym ciągu mają posiadacze krajowej waluty.

*CHF/PLN *Dość wyraźne odbicie widoczne jest także na parze franka szwajcarskiego względem złotego. Tutaj jednak posiadacze krajowej waluty są chyba w najbardziej komfortowej sytuacji, bowiem podaż już w zeszłym tygodniu zdołała doprowadzić do przełamania styczniowych minimów, które były zlokalizowane przy cenie 2.4320. Można obecnie zakładać, że jest to najbliższy poziom oporu i w jego okolicach powinni pojawić się kolejni chętni do angażowania w krótkie pozycje. Nieco wyżej podaży spodziewać należy się również w rejonie około miesięcznej linii trendu spadkowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie 2.45. Jak na razie sytuacja techniczna nadal sprzyja podaży i dopiero przełamanie wspomnianych oporów może tu sugerować pojawienie się jakieś głębszej korekty. Wsparciem krótkoterminowym jest teraz 2.40, czyli dotychczasowy dołek.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)