Na EURUSD zapowiada się krótkoterminowa zmiana kierunku - zamknięcie poniżej 1,4230 będzie mocnym sygnałem zwrotu na południe.
Kurs zachował się w ten sposób pomimo odczytu indeksu ISM Manufacturing poniżej konsensusu, jedynie na poziomie 52 punktów. Można hipotetyzować, że „skoro nie jest źle, to jest całkiem nieźle", ale moim zdaniem gra tu po prostu chęć realizacji zysków z długich pozycji w EUR zajmowanych w sierpniu. Kurs ma za sobą ponad miesiąc nieprzerwanego wzrostu.
Na rynku lokalnym póki co jest spokojnie, ale mocniejsze spadki EURUSD bez wątpienia wpłyną na krótkoterminową kondycję naszej waluty. Złoty może stracić na wartości - czynniki techniczne wskazują na bardzo duże prawdopodobieństwo korekty USDPLN do 2,70 - 2,72 (historycznie korekty wzrostowe mają zasięg około 10-14 groszy).
Eurozłoty nie prezentuje wystarczającego impetu do przełamania wsparcia na 3,74, a brak potencjału do aprecjacji PLN może zniechęcić rynek do naszej waluty.
Międzynarodowi i lokalni inwestorzy dużą wagę przykładają do publikowanego w tym tygodniu raportu z amerykańskiego rynku pracy, który uważam za wielce prawdopodobny katalizator krótkoterminowego odreagowania na EURUSD.
W środę i czwartek trzy decyzje ws. stóp procentowych (Australia, Euroland, Wlk. Brytania). Inwestorzy nastawiają się na pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Warto pamiętać, że obecne notowania EURPLN i USDPLN uwzględniają oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w Polsce przy założeniu, że w USA będzie jeszcze jedna obniżka. Zmiana tego scenariusza może osłabić PLN.