Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Gąska
|

Na walutach było względnie spokojnie

0
Podziel się:

Zgodnie z oczekiwaniami dzisiejszy dzień miał względnie spokojny przebieg, a warunki na rynku złotego dyktowały dane makro na temat inflacji CPI. Rynek eurodolara kontynuował ruch w ramach scenariusza stopniowych wzrostów w kierunku 1,4280.

Zgodnie z oczekiwaniami dzisiejszy dzień miał względnie spokojny przebieg, a warunki na rynku złotego dyktowały dane makro na temat inflacji CPI. Rynek eurodolara kontynuował ruch w ramach scenariusza stopniowych wzrostów w kierunku 1,4280.

Obok wspólnej waluty na wartości zyskał także złoty, któremu sprzyjała dziś zarówno przewaga zwolenników wspólnej waluty na rynku EURUSD, jak i dane makro potwierdzające nieoczekiwanie silny wzrost cen.

Wróćmy jednak na chwilę do sytuacji na rynku EURUSD. Co prawda eurodolar wybił się dziś ze spadkowej korekty, w ramach której EURUSD spadł z rejony 1,4240 w okolice 1,4150. W kształcie tej korekty można doszukać się kształtu formacji flagi, co oznacza, ze wybicie z niej w górę jest sygnałem potwierdzającym obowiązującą wzrostową tendencję.

Z drugiej strony nieco obaw budzić musi brak siły na trwałe pokonanie okolic 1,4240, które zwiększa ryzyko wystąpienia spadków, w rejon 1,4160, choć dopóki EURUSD utrzymuje się powyżej 1,4190 warunki powinny sprzyjać bykom, tym bardziej, że za zachowaniem spokoju przez inwestorów przemawiał brak istotnych wydarzeń podczas dzisiejszej sesji, a przede wszystkim zbliżające się wystąpienie Bena Bernanke (odbędzie się dziś po północy) oraz środowa publikacja inflacji CPI w USA.

Jeśli chodzi o rynek krajowy, to dzisiejszy spadek kursu EURPLN w okolice 3,70 w odpowiedzi na wyższą od oczekiwań inflację CPI (2,3% r/r względem oczekiwanych 1,9%) może być ostatnim etapem spadków, po którym powinno nadejść chwilowe odreagowanie.

Oczywiście poziom 3,70 nie jest żadnym wsparciem wynikającym z analizy technicznej, jednak ma znaczenie psychologiczne. Oczekiwana wzrostowa korekta będzie miała oczywiście charakter krótkotrwały, a poziomem docelowym powinny być okolice 3,7550, gdzie przebiega dolne ograniczenie przedziału konsolidacji w ramach którego EURPLN poruszał się od początku maja do ubiegłego tygodnia.

Wybicie się dołem z tej formacji wygenerowało sygnał sprzedaży EURPLN z celem w okolicach 3,65 (ok. 10-11 groszy wynosiła szerokość przedziału konsolidacji), jednak jest spora szansa, że przed kolejną falą ostrych spadków będziemy świadkami ruchu powrotnego do przełamanego w ubiegłym tygodniu poziomu wsparcia, czyli w rejon 3,75-3,7550.

O tym jak będzie wyglądała reszta tygodnia zadecydują najbliższe dni, kiedy to poznamy poglądy Bena Bernanke na perspektywy amerykańskiej gospodarki (dzisiejsze wystąpienie przed Klubem Ekonomicznym NY), a także ważne dane na temat dynamiki cen w Strefie Euro (wtorek) i w USA (środa). Inwestorzy mogą także kierować się wynikami z rynku nieruchomości w USA(raczej ograniczona reakcja, gdyż rynek pogodzony jest z trawiącym ten sektor gospodarki kryzysem) oraz wskaźnikami koniunktury (istotne zwłaszcza z punktu widzenia głosów o spowolnieniu w Strefie Euro).

O wartości złotego decydować też będzie oczywiście skłonność inwestorów do ryzyka, którą najlepiej odzwierciedla zachowanie jena (słabnąca japońska waluta świadczy o otwieraniu pozycji w oparciu o carry trade) oraz zachowanie giełd. Jeżeli atmosfera na rynku będzie dobra to optymizm inwestorów powinien nieco ograniczyć zasięg oczekiwanej korekty na rynku EURPLN.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)