Zamówienia na dobra trwałego użytku w marcu spadły o 2,8%, co stanowi najgorszy wynik od ponad dwóch lat. U podstaw takiego stanu rzeczy leży wzrost kosztów produkcji związany z wysokimi cenami energii. Potwierdzeniem jednak dobrych nastrojów panujących obecnie wobec dolara była jednak reakcja na informacje o wzroście zapasów ropy naftowej w USA – cena tego surowca po ogłoszeniu danych wyraźnie spadła, a to zdecydowanie pomogło walucie amerykańskiej. Kurs EUR/USD rozpoczyna więc sesję europejską na podobnym poziomie jak w środę i do momentu otwarcia rynku amerykańskiego notowania powinny przebiegać w spokojnej atmosferze. W dniu dzisiejszym wpływ na nastroje panujące na rynku mogą mieć dane o dynamice PKB w Stanach w I kwartale – spodziewany jest spadek do 3,4%. Rynki poznają także poziom konsumpcji w tym okresie oraz tygodniowe dane z rynku pracy.
Rynek EUR/USD testował wczoraj opór przy cenie 1,2980, inwestorom kupującym euro nie udało się jednak pokonać tej bariery. Ważne dla dalszego przebiegu notowań będzie zachowanie rynku w pobliżu wsparcia przy cenie 1,2880 – obrona tego poziomu może prowadzić do dalszej konsolidacji, a ta może stworzyć szansę dla wspólnej waluty na trwalsze odbicie.
Poziom 106,40 zatrzymał wzrosty dolara na rynku USD/JPY. Wsparciem jest obecnie cena 105,60, w najbliższym czasie kurs może pozostać stabilny w tym zakresie.