Rynek złotego: Obawy o plan Hausnera mogą osłabić złotego
W środę po południu Główny Urząd Statystyczny opublikował lepsze od oczekiwanych dane o wzroście PKB w I kwartale br., który wyniósł 6,9 proc. wobec publikowanych wcześniej przez wicepremiera Hausnera 6,5 proc. Wartość nakładów brutto na środki trwałe wzrosła o 3,5 proc., wobec 0,1 proc. w ubiegłym kwartale, z kolei popyt krajowy wzrósł o 5,7 proc. wobec 2,6 proc. poprzednio. Niemniej jednak taka dynamika będzie bardzo trudna do utrzymania w kolejnych kwartałach i w całym roku wzrost gospodarczy wyniesie poniżej 6,0 proc.
Informacje o PKB nie miały większego wpływu na złotego, gdzie cały czas obserwujemy powolną realizację zysków przez inwestorów. Coraz większy wpływ na rynek ma polityka – dzisiaj prezydent Kwaśniewski po raz trzeci desygnuje Marka Belkę na premiera, a marszałek Józef Oleksy najprawdopodobniej zdecyduje o przyszłotygodniowym terminie sejmowego głosowania nad wotum zaufania. Tymczasem dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” przynosi niepokojące informacje, iż rząd po cichu wycofuje się z planu Hausnera – z zapowiadanych 8,5 mld zł oszczędności socjalnych może pozostać co najwyżej połowa. Inna sprawa, że można było się tego spodziewać biorąc słabe poparcie dla tego gabinetu w obecnym parlamencie...
Rynek międzynarodowy: Dzisiaj rynki finansowe w Stanach Zjednoczonych nie pracują
Dzisiaj z racji pogrzebu prezydenta Ronalda Reagana nie pracują rynki finansowe w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem zaplanowane na dzisiaj dane makroekonomiczne zostały jednak przesunięte na najbliższy poniedziałek i wtorek (deficyt handlowy, inflacja PPI i wskaźnik nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan). Wczoraj opublikowane zostały natomiast informacje o cotygodniowym bezrobociu, które pokazały nieoczekiwany wzrost liczby nowych podań w ubiegłym tygodniu do 352 tys. Większy niż zakładany był także wzrost cen importu w maju, do czego przyczyniły się wysokie ceny surowców. Odnosząc się do tego wczoraj wieczorem jeden z gubernatorów FED, William Poole w wywiadzie dla agencji Reutera nie wykluczył, iż bank centralny będzie musiał podnosić stopy procentowe szybciej niż się tego oczekuje, jeżeli wzrośnie presja inflacyjna. Tym samym od razu powróciły spekulacje co do podwyżki stóp o 50 p.b., co ponownie umocniło dolara.