*Złoty osłabił się, a rentowności obligacji wzrosły na otwarciu sesji środowej. Dealerzy spodziewają się jednak stabilizacji w ciągu dnia, bo na główne wydarzenie na rynku - czyli decyzję amerykańskiego Fed - inwestorzy w Europie będą mogli w pełni zareagować dopiero w czwartek. *
Około godziny 9.10 za euro płacono 3,8520 zł wobec 3,8425 zł na zamknięciu we wtorek. Dolara wyceniano na 3,0125 zł względem 3,0100 zł.
"Otworzyliśmy się słabiej wobec euro i dolara. Ktoś próbował podkupywać waluty. Widać było na początku pewną nerwowość, bo nie było wiadomo, w którym kierunku pójdzie rynek. Jednak po otwarciu sesji europejskiej okazało się, że euro umocniło się względem dolara. Osłabienie złotego ustąpiło" - powiedział PAP Marek Nienałtowski z TMS.
Według niego w kolejnych godzinach należy spodziewać się stabilizacji i notowań w przedziale 3,8450-3,85 zł za euro i 3,01- 3,02 zł za dolara. Gracze powinni bowiem wstrzymywać się z kluczowymi decyzjami do momentu ogłoszenia decyzji Fed. A to nastąpi wieczorem polskiego czasu.
"Spodziewam się stabilizacji. Nikt tak naprawdę nie wie, co zrobi Rezerwa Federalna. Zdania co do tego są bardzo podzielone" - ocenia Nienałtowski.
Amerykańska Rezerwa Federalna przedstawi decyzję w sprawie stóp procentowych około 20.15 czasu polskiego. Obecnie główna stopa procentowa funduszy federalnych wynosi 4,75 proc. Analitycy spodziewają się jej podwyższenia do 5,00 proc.
Na otwarciu straciły także polskie obligacje.
"Zaczynami z wyższymi rentownościami. Powód osłabienia to przede wszystkim pogorszenie nastrojów na rynkach bazowych" - powiedział PAP Piotr Kołuda z Banku BPH.
Rentowność dwuletnich papierów wynosiła około godziny 9.10 4,42 proc. w stosunku do 4,39 proc. na zamknięciu we wtorek. Dochodowość pięciolatek wynosiła 4,94 proc. względem do 4,91 proc., zaś dziesięcioletnich papierów 5,18 proc. wobec 5,16 proc.
