Piątek przyniósł znaczne umocnienie amerykańskiej waluty, sprowadzając kurs EUR/USD o godz. 16.30 do poziomu 1,2650. Na rynek napłynęło sporo informacji makro zarówno ze strefy euro jak i z USA. Jak podał Eurostat, sierpień był miesiącem, w który inflacja w państwach 12-stki utrzymała się na poziomie 2,3%, co stanowi potwierdzenie dla zaostrzania polityki pieniężnej EBC.
Nie wpłynęło to jednak na zwiększenie sentymentu do euro, wręcz przeciwnie – kurs eurodolara powoli osuwał się, gdyż rynek oczekiwał na dane o inflacji zza oceanu, obawiając się jej wzrostu. Faktycznie, inflacja bazowa w USA wzrosła w sierpniu w ujęciu rocznym do 2,8% (poprzednio 2,7%), co było publikacja zgodną z oczekiwaniami. Pierwotnie rynek zareagował osłabieniem dolara, jednak po chwili inwestorzy doszli do wniosku, że takie informacje mogą skłonić FED do ponownego rozważenia decyzji w sprawie stóp procentowych.
Z drugiej strony mieliśmy jednak spadek rentowności amerykańskich obligacji, co może sugerować, że stopy na następnym posiedzeniu FOMC pozostaną niezmienione. W takiej sytuacji wzrastające ceny obligacji przyciągnęłyby kapitał na rynek amerykańskiego długu, dodatkowo wzmacniając dolara. Niepokojący może wydawać się fakt, że w VIII o 0,1% spadła amerykańska produkcja przemysłowa, jednak negatywny wydźwięk tej publikacji zniwelowany został przez wzrost wskaźnika nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan do poziomu 84,4 pkt wobec oczekiwań na poziomie 84,0 pkt.
Złoty kończy tydzień mocniejszy. Próby ataków na opory w rejonie 3,9950 wobec euro i 3,1450 wobec dolara skończyły się niepowodzeniem, sprowadzając kursy w niższe rejony. W obliczu pojawienia się informacji o kiepskiej sytuacji finansowej Samoobrony, pozycja przetargowa A. Leppera osłabła, a jego groźby dotyczące odrzucenia budżetu i wcześniejszych wyborów parlamentarnych straciły swoją moc.
W przyszłym tygodniu do rządu prawdopodobnie wróci również Zyta Gilowska, co w obecnej sytuacji wpłynęłoby na stabilizację wysokości wydatków w przyszłorocznym budżecie. W opinii członków RPP nie należy oczekiwać podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie, pomimo sierpniowego wzrostu płac rzędu 5,3%. Na rynku długu spadają rentowności, co dodatkowo wpływa korzystnie na notowania złotego, gdyż rosnące ceny przyciągają inwestorów kupujących papiery dłużne. O godz. 16.30 euro wyceniane było na 3,94, a dolar na 3,1160 złotego.
