Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP nie pomoże złotemu

0
Podziel się:

Wczorajszy dzień na krajowym rynku był odzwierciedleniem sytuacji na rynkach zagranicznych. Opisywana przez nas w kilku ubiegłych komentarzach przesadnie optymistyczna atmosfera po decyzji FED nagle przestała wspomagać inwestorów.

Wczorajszy dzień na krajowym rynku był odzwierciedleniem sytuacji na rynkach zagranicznych. Opisywana przez nas w kilku ubiegłych komentarzach przesadnie optymistyczna atmosfera po decyzji FED nagle przestała wspomagać inwestorów.

Ostatnie odbicie na rynkach było spowodowane przez nadzieje inwestorów na obniżkę głównej stopy procentowej w USA. Trwający kryzys na rynku kredytów hipotecznych został szybko zapomniany, a kolejne słabe doniesienia były ignorowane. Jednak już nie raz okazywało się, że nadzieja jest bardzo słabym doradcą inwestycyjnym i także teraz istnieje aktualnie duże prawdopodobieństwo powrotu nerwowej atmosfery, lecz tym razem na dłuższy okres.

Rynek krajowy:

Szybkie umocnienie się japońskiej waluty w stosunku do euro i dolara na wczorajszej sesji przyczyniło się do wzrostu awersji do ryzyka. Najbardziej niekorzystnie odbiło się to na rynkach kapitałowych a także na walutach krajów tzw. „emerging markets".

Kurs EUR/PLN wzrósł w pobliże 3,84, natomiast USD/PLN 2,82. Dzisiejszy poranek przynosi kontynuację tego procesu i do godziny 8.30 za jedno euro płaciliśmy już 3,8420 natomiast jeden dolar kosztował maksymalnie 2,8300. W dalszej części sesji oczekujemy kontynuacji procesu deprecjacji rodzimej waluty w kierunku EUR/PLN 3,8550 i USD/PLN 2,85.

_ W dniu dzisiejszym zostanie ogłoszona decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Prognozy zakładają podwyżkę z 4,5% do 4,75%, jeśli jednak sprawdzą się nasze przypuszczenia i Rada nie podwyższy kosztu pieniądza to będzie to dodatkowy impuls do spadków wartości złotego. _

Należy wspomnieć także o znacznym pogorszeniu atmosfery na warszawskiej giełdzie, która na dzisiejszej sesji prawdopodobnie będzie dalej zniżkować dyskontując wczorajsze spadki giełd w USA oraz Azji.

Rynek zagraniczny:

Wtorek przyniósł na światowe rynki znaczne pogorszenie nastrojów. Inwestorzy zaczęli wyprzedawać swe ryzykowne aktywa w reakcji na opublikowany wczoraj raport z ostatniego posiedzenia FED z którego wynika, że dla amerykańskiego banku centralnego przy decydowaniu o wysokości stóp procentowym w dalszym ciągu najważniejszym czynnikiem jest inflacja. W związku z tym nadzieja na obniżkę kosztu pieniądza w USA, którą od dłuższego czasu żyje rynek może okazać się płonna.

_ Członkowie FED na spotkaniu, które odbyło się 7 sierpnia przyznali, że spodziewali się szybszego powrotu do normalności po kryzysie sektora „trudnych" pożyczek mieszkaniowych. _

Oliwy do ognia spadków na amerykańskiej giełdzie dolał wczoraj jeszcze bank inwestycyjny Merrill Lynch, który obniżył rekomendację z „kupuj" do „neutralne" dla akcji dużych spółek sektora finansowego, takich jak Bear Stearns, Lehman Brothers i Citigroup i zmniejszył prognozy ich zysków ze względu na problemy rynku kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych.

Jest to wyraźny sygnał na to, że skutki tych kłopotów odczuć może cała gospodarka USA. Indeks Dow Jones spadł o ponad 2%. Giełdy w Azji dzisiaj również zakończyły dzień „na minusie". Znacznie umocnił się jen, do poziomów 155,50 JPY za euro oraz do 114,45 za dolara. Na popularności zyskały obligacje. Świadczy to o znaczącym powrocie awersji do ryzyka.

Kurs eurodolara, który reaguje zwykle spadkami na zawirowania na światowych rynkach, zachował się tak i tym razem. Za europejską walutę płaci się obecnie 1,3570 USD. Dzisiaj oczekujemy kontynuacji trendu spadkowego tej pary walutowej do poziomu 1,3520.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)