Przedłużony weekend oraz święto bankowe w Wielkiej Brytanii sprawia, iż aktywność inwestorów pozostaje ograniczona. O godzinie 10:00 dolar wyceniany był na 3.3230 zł., wspólna waluta kosztowała 4.2715 zł., a siła naszej waluty mierzona odchyleniem od dawnego parytetu wyniosła 10.4% po mocnej stronie.
Opublikowane w piątek dane o bilansie płatniczym nie wpłynęły zasadniczo na wartość naszej waluty. Jak podał Narodowy Bank Polski w lutym saldo na rachunku obrotów bieżących było dodatnie i wyniosło 132 mln euro. Pozytywną wymowę raportu wzmacnia dodatnie saldo obrotów towarowych na poziomie 57 mln euro, co biorąc pod uwagę bardzo silnego złotego w tym okresie pozwala optymistycznie ocenić dalsze perspektywy naszego eksportu. Ponadto zrewidowane w górę zostały dane za styczeń. Nadwyżka wyniosła 63 mln euro wobec wstępnych danych wykazujących deficytu a poziomie 71 mln euro.
Niewątpliwie w tym tygodniu najważniejsze wydarzenia dla rynku rozegrają się na scenie politycznej. Na czwartek planowane jest głosowanie nad uchwałą o samorozwiązaniu Sejmu, niejasna jest również najbliższa przyszłość gabinetu premiera Marka Belki. Ewentualna decyzja Sejmu o przyjęciu uchwały powinna w średnioterminowej perspektywie pozytywnie wpłynąć na sentyment do naszej waluty.
Do końca przedłużonego weekendu notowania złotego będą pozostawać głównie pod wpływem sytuacji na rynku eurodolara. Wahania złotego nie powinny przekroczyć poziomów 3.30 – 3.34 na rynku dolara, notowania wspólnej waluty powinny przebiegać w granicach 4.25 – 4.29.