"Oczekujemy, że w związku z prawdopodobną redukcją stóp złoty będzie tracił na wartości, a każdorazowe zbliżenie się do poziomu 3,18 za dolara i 4,16 za euro będzie wykorzystywane do kupna złotego" - powiedział Marek Wołos, dealer z TMS.
W poniedziałek około 9.20 za euro płacono 4,19 zł wobec 4,1790 zł w piątek na zamknięciu, a za dolara 3,21 zł wobec 3,1950 zł.
Odchylenie od parytetu wynosiło 12,5 proc. po mocnej stronie wobec 12,6 proc. w piątek.
"Do widocznego osłabienia się złotego przyczyniło się głównie umocnienie dolara do 1,3030 za euro" - dodał Wołos.
We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, a ekonomiści przewidują, że Rada najprawdopodobniej obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych.
W ostatniej ankiecie PAP wszyscy z 19 ankietowanych ekonomistów spodziewają się redukcji stóp. Jedenastu z nich mówi, że może ona wynieść 25 pb, a ośmiu liczy na cięcie o 50 pb.
Uczestnicy rynku długu oczekują na wyniki poniedziałkowego przetargu bonów skarbowych, na którym Ministerstwo Finansów zaoferuje roczne papiery o wartości 800 mln zł.
Zdaniem analityków Pekao SA, nadzieje na obniżkę stóp mogą spowodować obniżenie rentowności tych papierów do około 5,27 proc. z 5,33 proc. na ostatniej aukcji.
"Rentowność obligacji na poniedziałkowym otwarciu jest zbliżona do piątkowego zamknięcia, a gracze ustawili się już raczej pod wyniki posiedzenia RPP" - powiedział Piotr Pazio, dealer obligacji w Banku BPH.
Około 9.20 rentowność dwuletnich papierów wynosiła 5,29 proc. wobec 5,31 proc. w piątek, pięcioletnich 5,46 proc. wobec 5,45 proc., a dziesięcioletnich 5,48 proc. wobec 5,49 proc.