Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słabszy złoty czeka na dane

0
Podziel się:

Pogorszenie nastrojów na europejskich giełdach, powrót EUR/USD w okolice 1,30, ale też obserwowana od początku tygodnia słabość polskiej waluty sprawiają, że traci ona dziś na wartości w relacji do dolara i euro.

Słabszy złoty czeka na dane

Pogorszenie nastrojów na europejskich giełdach, powrót EUR/USD w okolice 1,30, ale też obserwowana od początku tygodnia słabość polskiej waluty sprawiają, że traci ona dziś na wartości w relacji do dolara i euro. O losach dnia rozstrzygną publikowane po południu dane nt. amerykańskiego PKB.

Wydarzeniem piątku na rynkach finansowych, mogącym mieć duże przełożenie na rodzimy rynek walutowy, będzie publikacja wstępnych szacunków dynamiki amerykańskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za okres pierwszych trzech miesięcy roku. Zostaną one opublikowane o godzinie 14:30. Prognozowany jest wzrost PKB do 3% w ujęciu zannualizowanym z 0,4% odnotowanych w IV kwartale 2012 roku. Rynek liczy się, że dane mogą być gorsze od prognoz. Stąd dzisiejsze przedpołudniowe pogorszenie nastrojów. Dlatego, jeżeli tylko nie będą one dramatycznie złe, to mogą zostać nawet zignorowane. Lepsze dane zostaną przyjęte z optymizmem.

Rynek walutowy będzie patrzył na dane z USA przez pryzmat przyszłych działań Rezerwy Federalnej. Lepsze dane zostaną odebrane jako krok przybliżający nas do zakończenia trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej, co powinno dolara wesprzeć. I odwrotnie. Dane poniżej konsensusu to potencjalny podażowy czynnik dla dolara. To o tyle istotne, że jego zachowanie, zachowanie EUR/USD, będzie kluczowym elementem z punktu widzenia reakcji złotego. Wzrost EUR/USD wzmocni złotego, a spadek go osłabi.

O godzinie 11:07 kurs USD/PLN testował poziom 3,1944 zł, a EUR/PLN 4,1572 zł. Wczoraj na koniec dnia było to odpowiednio 3,1897 zł i 4,1505 zł. Wzrosty te doskonale wpisują się w obserwowaną od początku tygodnia słabość polskiej waluty oraz aktualną sytuację techniczną na obu parach. Przypomnijmy, kurs EUR/PLN po niedawnym wybiciu górą z konsolidacji w przedziale 4,0880-4,1220 zł otworzył sobie drogę do 4,15-4,16 zł, który to scenariusz właśnie się zrealizował. Kolejne opory to 4,17 zł, 4,19 zł i 4,1960 zł. Kurs USD/PLN po przełamaniu oporów na 3,1650 i 3,1750 zł, zaatakował barierę 3,20 zł. Następna przeszkoda to 3,2160 zł.

Deprecjacja polskiej waluty w tym tygodniu psuje sentyment do niej, który tak gwałtownie się poprawił na początku miesiąca, gdy zaczęła mocno zyskiwać na wartości wraz z napływem kapitałów zagranicznych na polski rynek długu, co obniżyło rentowności obligacji do rekordowo niskich poziomów. Niezmiennie jednak wybicie powyżej maksimów z przełomu marca i kwietnia pozostaje mało prawdopodobne. W średnim terminie natomiast poziomy te wyznaczają górny przedział wahań. Tym dolnym są psychologiczne wsparcia 3 zł za dolara i 4 zł za euro.

Zbliżający się długi weekend w Polsce w sposób naturalny może wpływać na spadek obrotów, co naraża inwestorów na mocne ruchy po danych z USA. Szczególnie, że w przyszłym tygodniu potencjalnych bodźców nie będzie brakowało (w kalendarium znajdują się m.in. posiedzenia ECB i FOMC), więc cześć inwestorów już dziś może być zmuszona do decydowania z jakimi pozycjami zostanie na długi weekend.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)