We wtorek kurs EUR/USD znajduje się pod zdecydowaną presją podaży. O godzinie 14:34 para ta testowała poziom 1,3561 dolara, wobec dziennego minimum na poziomie 1,3555 dolara i osiągniętego rano maksimum na 1,3625 dolara.
Spadek notowań euro w relacji do dolara wiąże się m.in. z obawami, że europejskie instytucje finansowe są mocniej zaangażowane na przeżywającym kryzys amerykańskim rynku kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku, niż to szacuje rynek.
Z punktu widzenia analizy technicznej spadek dzisiejszy EUR/USD poniżej poziomu 1,36 dolara należy interpretować jako zdecydowany sygnał sprzedaży. Spadek ten oznacza bowiem utworzenie na wykresie dziennym tej pary, zapowiadającą dalszą zniżkę, formację podwójnego szczytu z linią szyi właśnie na 1,36 dolara.
Potwierdzeniem tak wygenerowanego sygnału sprzedaży będzie trwałe pokonanie, obecnie naruszonego, wsparcia na 1,3568 dolara, jakie na wykresie godzinowym tworzy dołek z 29 sierpnia br. Jego przełamanie otwiera bowiem droga w okolice 1,34 dolara, gdzie 17 sierpnia br. została powstrzymana ostatnia fala spadkowa.
Z punktu widzenia kształtowania się kursu EUR/USD w dniu dzisiejszym, znaczenie może mieć zaplanowana na godzinę 16-tą publikacja indeksu ISM, obrazującego koniunkturę w amerykańskim sektorze produkcyjnym. Analitycy szacują, że w sierpniu spadnie on do 53 pkt. z 53,8 pkt. w lipcu. Lepsze od prognoz dane będą dodatkowym impulsem wzmacniającym dolara. Gorsze dane, przy obecnych antydolarowych nastrojach, nie muszą natomiast "zielonego" osłabić.
O godzinie 16-tej zostaną również opublikowane dane o wydatkach na konstrukcje budowlane w USA. Jednak podobnie jak opublikowane przedpołudniem dane ze strefy euro o inflacji PPI i wzroście PKB, nie będą one miały znaczenia z punktu widzenia rynku walutowego.