Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Technika wskazuje na dolara

0
Podziel się:

Główne pary walutowe w czasie godzin azjatyckich pozostawały w stabilizacji na poziomach zbliżonych do tych z końca wczorajszych notowań.

Tej stabilizacji nie przerwały nawet spekulacje o drugiej próbie atomowej przeprowadzonej przez Koreę Północną, która ostatecznie okazała się tylko niewielkim trzęsieniem ziemi. Dopiero przed godziną podjęta został próba kontynuacji umocnienia dolara. Póki co jedynie w przypadku GBP/USD pojawia się szansa na taki proces.

Wtorek przyniósł wyraźne umocnienie dolara. Zwłaszcza wobec europejskich walut. W efekcie euro jest najtańsze wobec dolara od 19 lipca, funt od 26 lipca, szwajcarski frank od 27 kwietnia br., a na ich wykresach dziennych zostały wyrysowane świece, które w zdecydowany sposób zwiększają techniczną przewagę dolara.

Wczorajsze umocnienie amerykańskiej waluty wiązane jest wzrostem kursu USD/JPY do 10-miesięcznego maksimum, który to wzrost był następstwem pogorszenia sytuacji geopolitycznej w Azji, po przeprowadzonej w poniedziałek przez Koreę Północną próbie atomowej.

Lepszy sentyment do dolara wiązany jest też z wpływem rewizji oczekiwań odnośnie perspektyw amerykańskiej gospodarki, w efekcie opublikowanych w piątek danych z amerykańskiego rynku pracy (spadek bezrobocia=mocna gospodarka).

Te dwa powody, to jednak tylko szukanie na siłę uzasadnienia dla wydarzeń na rynku. Wydarzeń, które w sposób bezpośredni wynikały z sytuacji technicznej. Natomiast w sposób pośredni, są one w dalszym ciągu efektem przepływu kapitałów z rynków towarowych na amerykański rynek obligacji i częściowo na Wall Street, co pośrednio prowadzi również do umocnienia „zielonego”.

Wtorkowe wzmocnienie dolara w sposób bezpośredni, ale tylko w niewielkim stopniu, zostało wsparte przez gorsze od prognoz dane o deficycie handlowym Wielkiej Brytanii. W sierpniu wyniósł on 6,73 mld GBP wobec 6,78 mld GBP deficytu (po korekcie) w lipcu i wobec prognozowanych 6,2 mld GBP deficytu.

Umocnienia tego natomiast nie zatrzymały niekorzystne dla amerykańskiej waluty opinie przedstawiciela Ludowego Banku Chin. Natomiast bez wpływu na notowania pozostało wczorajsze, nie przynoszące nic nowego, wystąpienie szefa ECB na forum Parlamentu Europejskiego.

Dziś wydarzeniem dnia jest publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC, na którym to stopy w USA zostały pozostawione na poziomie 5,25 proc. Protokół ten ujrzy światło dzienne dopiero o godzinie 20-tej, więc jeżeli przyjąć, że czekanie na niego nie ograniczy zmienności, to dziś powinna się odbyć normalna sesja.

Z punktu widzenia analizy technicznej jest szansa na dalsze umocnienie dolara. Wczorajsze pogorszenie sytuacji na EUR/USD i GBP/USD oraz polepszenie na USD/CHF to ułatwia. Umocnienie to jednak jest dość ograniczone. Zwłaszcza w przypadku EUR/USD. Para ta bowiem znajduje się niewiele ponad istotną barierą popytową na 1,25 dolara, jaką tworzy czteroletnia linia hossy na wykresie tygodniowym eurodolara oraz szczyt z października 2005 i dołki z czerwca i lipca 2006. Pokonanie tak silnego wsparcia wymagać będzie istotnych impulsów podażowych. Póki co takowych nie widać. Dlatego też trzeba przyjąć, że poziom 1,25 dolara się obroni. Oddzielnym pytaniem jest to, jak ta obrona będzie wyglądała. Czy już ona ma miejsce? Czy też może poziom 1,25 wcześniej zostanie wyraźnie naruszony?

Wyżej postawionego pytania raczej nie rozstrzygnie dzisiejsza publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Pomimo, że jest ona wydarzeniem dnia, to jest prawdopodobne, że nie będzie miała dużego wpływu na notowania dolara. Można bowiem sądzić, że protokół po posiedzeniu 20 września br., niewiele będzie się różnił od tego po posiedzeniu z 8 sierpnia br., kiedy to również stopy w USA zostały pozostawione na poziomie 5,25 proc. Z tamtego protokołu wynikało, że FOMC obawia się spowolnienia amerykańskiej gospodarki oraz, że większość członków FOMC uważa, iż spowolnienie gospodarcze przełoży się na spadek inflacji w USA.
O godzinie 9:15 kurs eurodolara testował poziom 1,2534 dolara.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)