Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ten tydzień da złotemu dobry start na nowy rok

0
Podziel się:

Ostatni tydzień 2006 roku nie dostarczył nam wielu wrażeń. Święta Bożego Narodzenia oraz zbliżający się sylwester istotnie ograniczyły płynność na rynku oraz skróciły tydzień do zaledwie trzech dni.

Ostatni tydzień 2006 roku nie dostarczył nam wielu wrażeń. Święta Bożego Narodzenia oraz zbliżający się sylwester istotnie ograniczyły płynność na rynku oraz skróciły tydzień do zaledwie trzech dni.

Złotówka nieznacznie straciła na wartości, gdzie kurs EURPLN momentami wzrósł powyżej 3,84 wobec poziomów 3,82, a USDPLN osiągnął poziomy 2,93 wobec 2,89 przed świętami.
Trudno jednak w ruchach tych dopatrywać się zmiany trendy czy też rozpoczęcia procesu poważniejszego odwrotu kapitału. Rynek w tym tygodniu charakteryzował się wyjątkowo niską płynnością, gdzie nawet stosunkowo niewielkie kwoty były w stanie spowodować większe zmiany.
Niewiele zmieniły również prognozy minister finansów Zyty Gilowskiej, której zdaniem w IV kwartale 2006 roku tempo wzrostu PKB przekroczy 6%, a rok 2007 przyniesie nam rozwój, co najmniej 5%

Równie spokojnie wyglądała sytuacja na rynku międzynarodowym, gdzie kurs EURUSD poruszał się w przedziale 1,31 - 1,32, a opublikowane dane z amerykańskiego rynku wywołały tylko krótkoterminowe zmiany. Warto jednak o nich wspominać, gdyż w dłuższym terminie mogą jeszcze dać o sobie znać.
Praktycznie w każdym przypadku okazały się lepsze od oczekiwań.

Szczególnie optymistycznie należy spojrzeć na wyniki z rynku nieruchomości, gdzie lawinowy spadek sprzedaży, jaki obserwowaliśmy przez ostatnie pół roku wydaje się wyhamował. Odnotowaliśmy wzrost tak na rynku pierwotnym jak i na rynku wtórnym, gdzie sprzedaż nowych domów wyniosła w listopadzie 1,047 mln, wobec 1,004 mln w październiku, natomiast na rynku wtórnym wzrosła z 6,24 mln do 6,28 mln.

Trochę mniej optymistycznie kształtowały się natomiast ceny, gdzie na rynku pierwotnym wzrosły o ponad 3%, porównywalnie ze spadkiem na rynku wtórnym.

Żadnych zastrzeżeń natomiast nie można mieć do indeksu PMI, badającego stan koniunktury w rejonie Chicago, czyli największym ośrodku przemysłowym Stanów Zjednoczonych. Indeks ten waha się w przedziale od 0 do 100, a obliczany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród reprezentatywnej grupy przedsiębiorstw, podczas której ankietowani odpowiadają na szereg pytań, dotyczących kondycji ich biznesu. Wartość powyżej 50 oznacza, ze przeważają pesymiści.
W zeszłym miesięcy odnotowaliśmy pierwszy od ponad 3 lat spadek poniżej 50, dlatego obecny wzrost do 52,4 w grudniu rodzi nadzieje, że gorsze czasy mamy już za sobą a kolejne miesiące przyniosą nam dalszą poprawę wyników.

Do takich wniosków dodatkowo zachęca kolejna z poznanych w tym tygodniu publikacji - indeks nastrojów konsumentów, który nieoczekiwanie wzrósł do poziomu 109 wobec 102,9 miesiąc wcześniej. Rynek w tym wypadku spodziewał się spadku do 102.

Liczba ta mówi nam tyle, że co raz większa grupa Amerykanów dostrzega poprawę swojej sytuacji finansowej w porównaniu do ostatnich miesięcy, co z kolei może spowodować, że ich skłonność do konsumpcji powinna stopniowo wzrastać, dodatkowo napędzając sprzedaż i produkcję amerykańskich przedsiębiorstw.

Za takim stanem rzeczy na pewno przemawiają wciąż spadające ceny surowców, w tym najważniejszej ropy naftowej oraz metali przemysłowych czyli miedzi czy też stali. Jeżeli dodatkowo FED rozpocznie oczekiwany proces obniżek stóp procentowych w portfelach amerykanów może zostać jeszcze większa suma pieniędzy.

Czy tak się jednak stanie dowiemy się już w nowym roku, gdzie pamiętać należy, że obecna poprawa wcale nie musi oznaczać powrotu do lepszych czasów, lecz krótkotrwałe odbicie się przed dalszym spadkiem,
Na ten temat z pewnością wiele informacji dostarczą nam kolejne z zaplanowanych na przyszły tydzień publikacji, gdzie zdecydowanie najważniejsze będą dane z rynku pracy na temat nowopowstałych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym oraz indeks ISM dla sektora wytwórczego.
W przypadku pierwszej publikacji rynek spodziewa się wartości w okolicach 110 000, gdzie każdy wyższy wynik powinien pozytywnie oddziaływać na wartość dolara. Natomiast w przypadku indeksu ISM inwestorzy liczyć będą na potwierdzenie tendencji, którą zaobserwowaliśmy w przypadku indeksu Chicago PMI. W zeszłym miesiącu indeks ISM również spadł poniżej 50.
Dane ze Stanów powinny mieć również istotne znaczenie dla polskiej waluty, która z reguły zyskuje na wartości, gdy tylko oczekiwania co do kształtowania się amerykańskiej gospodarki się poprawiają oraz traci, gdy wyniki te są poniżej oczekiwań.

Dane z tego tygodnia powinny dać złotówce dobry start w przyszłym roku, tak więc pierwsze tygodnie wciąż powinny być dobre dla polskiej waluty, jednak widmo poważniejszej korekty wciąż nad nami wisi, tak więc każdą zniżkę kurs EURPLN w okolice 3,80 czy też USDPLN poniżej 2,90 należy uznać za przyzwoity poziom do zakupów.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)