Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

USDPLN powinien dziś spadać

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień powinien więc upłynąć pod znakiem niewielkiej zmienności na eurozłotym oraz atakiem na południe na dolarzłotym - w godzinach popołudniowych.

Dzisiejszy dzień powinien więc upłynąć pod znakiem niewielkiej zmienności na eurozłotym oraz atakiem na południe na dolarzłotym - w godzinach popołudniowych.

Dane opublikowane w nocy w Japonii nie umocniły jena, głównie z powodu wciąż występujących odczytów deflacyjnych: wskaźnik inflacji bazowej spadł o 0,1% w stosunku rocznym; niekorzystnie dla japońskiej waluty zaważyły również dane o stopie bezrobocia: wzrosła ona z 3,6% do 3,8%.

Pozostałe dane sygnalizują, że trwa przebudzenie gospodarki japońskiej z trwającej kilkanaście lat stagnacji: szybciej niż przewidywano rosną wydatki gospodarstw domowych (1,6% r/r wobec prognozowanych 1,2% r/r), sprzedaż detaliczna (wzrost o 0,5% r/r, podczas gdy prognozowano wzrost jedynie o 0,1% r/r) oraz produkcja przemysłowa (wzrosła ona o 3,4% m/m przy prognozach rzędu 3,2%).
Możliwe jest więc podniesienie stóp procentowych w Japonii jeszcze w tym roku - a na pewno konieczna jest uważna obserwacja posunięć Banku Japonii.

Pozostałe dane mogą dziś mocno wpływać na rynek eurodolara, zanim jednak zostaną opublikowane odczyty z USA, poznamy indeksy nastroju konsumentów oraz przedsiębiorców w Eurolandzie (prognozowane są spadki w stosunku do poziomów z poprzedniego miesiąca), następnie zaś odczyt inflacji HICP - najprawdopodobniej wzrośnie ona o 2,1% r/r.

Dane z USA będą ogłaszane od 14:00: przychody i wydatki Amerykanów (prognozowane wzrosty o 0,4%), ważny wskaźnik wydatków osobistych (odczyt bazowy w stosunku miesięcznym), którego wzrost przewidywany jest na 0,2% m/m. Na krótko przed zamknięciem rynku dwa ważne indeksy: Chicago PMI oraz Indeks Uniwersytetu Michigan (prognozowane odpowiednio 53 i 84 pkt.). Najistotniejszą liczbą dnia będzie odczyt wydatków na konstrukcje budowlane.

Po wczorajszych katastrofalnych danych o sprzedaży nowych domów należy spodziewać się większego spadku niż prognozowane 0,2% w stosunku miesięcznym. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że eurodolar może atakować 1,42 - czy tym razem z sukcesami?

Słabe dla amerykańskiej gospodarki dane przekładają się nie tylko na osłabienie sentymentu do dolara, ale na brak zaufania do walut rynków wschodzących.

Skutki tego obserwujemy nie tylko na rynku walutowym, gdzie złoty - mimo silnych wzrostów na eurodolarze - nie zyskuje wobec euro, ale również na giełdzie, gdzie wydaje się, że jedyny napływ środków to te z funduszy inwestycyjnych - brak zaś środków z zagranicy.

dziś w money
komentarze walutowe
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)