Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

W czwartek będzie gorąco

0
Podziel się:

Czwartek jest głównym kandydatem na dzień wyjątkowo zmiennego handlu.

*Czwartek jest głównym kandydatem na dzień wyjątkowo zmiennego handlu, ponieważ inwestorzy będą uważnie analizować zarówno teksty komentarzy do decyzji banków centralnych, ale także słów szefa Fed, który może zasygnalizować (albo i nie) gotowość do dalszych, większych cięć. *

Piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy przestraszył inwestorów na Wall Street - przyrost nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych amerykańskiej gospodarki był najniższy od ponad 4 lat.

Martin Feldstein, dyrektor amerykańskiego Narodowego Biura Badań Ekonomicznych (NBER) powiedział, że w jego ocenie prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w USA przewyższa 50%. Bezrobocie w USA wzrosło do poziomu 5% - najwyższego od 2 lat i, cytując Feldsteina, ,,obecnie należy mówić, że to raczej się stanie, a nie - czy w ogóle".

Wśród ekonomistów znajdują się i tacy, którzy twierdzą, że obniżka stóp procentowych w USA aż o 50 punktów bazowych jest obecnie konieczna. Zatem, należałoby oczekiwać osłabienia dolara w stosunku do euro.

Tymczasem pośród rekomendacji wydawanych przez duże banki inwestycyjne są również sugestie sprzedaży EURUSD, oparte głównie na przesłankach wynikających z analizy technicznej - chodzi tu o formację ,,podwójnego szczytu", która, o ile będzie potwierdzona w najbliższych dniach, mogłaby sugerować spadki aż do strefy 1,35 - 1,38. Osobiście skłaniam się raczej ku przesłankom fundamentalnym, ponieważ najbliższe posiedzenie FOMC już pod koniec stycznia. Do tego czasu jednak to ,,technika" może rządzić na rynku i trzeba liczyć się z próbami schodzenia niżej.

Na rynku lokalnym kontynuacja stabilizacji na głównych parach, jedynie funt jest obecnie ,,chłopcem do bicia" co wynika z osłabienia tej waluty do euro i do dolara, spowodowanego przez kilka czyników: spowolnienie tempa wzrostu cen domów - istotnej składowej brytyjskiej inflacji, spadku wskaźników nastrojów konsumenckich i w biznesie, a rynek zaczyna spekulować na kolejne obniżki stóp procentowych w Wlk. Brytanii, co powinno pomóc procesom wzrostowym przy niewymagającej dalszego poskramiania inflacji.

Przy jenie zyskującym do EUR, USD i GBP złoty mógłby odczuwać pewne trudności wraz z wycofywaniem krótkoterminowych inwestycji w naszą walutę. Tak się jednak nie dzieje, co potwierdza nasze wcześniejsze opinie o sile krajowej waluty. Najmocniejszym argumentem, który wspiera złotego, jest ustawianie się rynku pod wydłużenie cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce - coraz częściej w komentarzach widać, że ekonomiści skłaniają się ku scenariuszowi 5,75% - 6% na stopie referencyjnej na koniec tego roku.

W kalendarzu danych makroekonomicznych w tym tygodniu za najważniejsze raporty bez wątpienia należy uznać: tempo wzrostu PKB w strefie euro (wtorek), informacje o decyzjach ws. stóp procentowych EBC i Bank of England (czwartek, oczekiwania rynkowe - pozostawienie stóp na dotychczasowym poziomie, oraz ,,wording" komunikatu sugerujący możliwość obniżek w Wlk. Brytanii i utrzymywanie status quo w Eurolandzie) i wystąpienie Bena Bernanke w Waszyngtonie (również czwartek), który będzie mówił o rynkach finansowych; organizatorzy przewidzieli możliwość zadawania pytań.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)