Przebieg dzisiejszego dnia dobrze odzwierciedla warunki panujące na rynku.
Inwestorzy są obecnie zmuszeni do wyważenia swoich decyzji inwestycyjnych pomiędzy napędzaną przez oczekiwania spadku stóp procentowych w USA niechęcią do amerykańskiej waluty, a wątpliwościami czy FOMC zdecyduje się dziś na drugie w przeciągu tygodnia cięcie kosztu pieniądza. W rezultacie na rynku obserwujemy dominacje podaży dolara, jednak skala przeceny dolara w dniu dzisiejszym jest jak do tej pory niewielka, gdyż kurs EURUSD wciąż kształtuje się w okolicach 1,4780.
Być może inwestorzy chętniej wyzbywali by się dolara, gdyby nie dzisiejsze publikacje danych makro pochodzących zza oceanu. Kalendarz wydarzeń na dziś zawierał dwie istotne pozycje, a mianowicie zatrudnienie krajowe ADP oraz rewizję dynamiki PKB w IV kwartale. Wydźwięk tych informacji nie był jednoznaczny, gdyż z jednej strony pozytywnie zaskoczyła sytuacja na rynku pracy (powstanie w grudniu 130 tys, nowych miejsc pracy podczas gdy rynek liczył tylko na 45 tys.), a z drugiej rozczarowała dynamika PKB, która w ostatnich 3 miesiącach ubiegłego roku oszacowana została na poziomie 0,6% q/q (oczekiwano 1,2%).
Dane te podane do publicznej wiadomości w odstępie 15 minut wywołały sporą huśtawkę na rynku EURUSD, gdyż w odpowiedzi na dobre informacje z rynku pracy eurodolar zjechał z okolic 1,4810/20 w rejon 1,4760, jednak w tych okolicach szybko powrócił popyt(zachęcony słabym wynikiem PKB) na tą parę walutową, który powstrzymał dalsze spadki. W rezultacie EURUSD wykazuje chęć kontynuacji wzrostów, choć do czasu decyzji FED (20:15) rynek pozostanie zapewne we względnej równowadze w rejonie 1,48.
Również rynek krajowy żył dzisiaj decyzją w sprawie stóp procentowych, jednak nie tylko w odniesieniu do decyzji FED, lecz także RPP. Inwestorzy byli w zasadzie zgodni i oczekiwali kolejnej obniżki kosztu pieniądza w Polsce o 25 pkt. baz., choć pojawiały się też głosy, że słabsze od oczekiwań wyniki gospodarcze Polski w grudniu mogą stać się pretekstem dla Rady do wstrzymania się od jakichkolwiek zmian. Wątpliwości okazały się jednak złudne, gdyż RPP w obliczu wysokiej inflacji i sporych zagrożeń dla stabilności cen w najbliższym czasie, co zresztą podkreśliła w komunikacie do decyzji, zdecydował się podnieść stopy procentowe właśnie o oczekiwane 0,25 pp. Brak zaskoczenia inwestorów przełożył się na niewielkie ruchy kursów par złotowych, choć trzeba przyznać, że zniknięcie niepewności oraz raczej jastrzębi wydźwięk komunikatu pozwoliły umocnić się nieco złotówce.
Najważniejsze wydarzenie dnia, a wiec decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych, które może dość mocno zmienić obraz rynków jest jeszcze przed nami, co oznacza, że losy dolara, złotówki oraz innych ryzykownych aktywów