Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyprzedaż złotówek

0
Podziel się:

Nowy minister finansów nie zdążył się jeszcze przedstawić rynkowi, a już spowodował gwałtowne zmiany i to takie, jakich życzył sobie rząd. Chodzi oczywiście o spadek wartości złotego, który od chwili nominacji Kołodki przybrał formę wręcz dramatyczną.

W poniedziałek po południu do sprzedaży złotówek zabrali się inwestorzy zagraniczni, dzisiaj mieliśmy dalszą tego kontynuację. Otwarcie rynku nastąpiło przy USDPLN 4,18 oraz EURPLN 4,15, z każdą transakcją oba kursy zmieniały się niemal o pół 'figury' w górę. Skończyło się na tym, że cena 'zielonego' wzrosła do 4,24, za euro płacono nawet 4,20 PLN.

Mamy więc kolejny dzień niepewnej sytuacji na rynku, rzecznik rządu lakonicznie twierdzi, że nowy minister finansów przedstawi swoje plany 'raczej w bliższym niż dalszym horyzoncie', jeśli miało zabrzmieć dowcipnie to śmiali się chyba tylko przedstawiciele koalicji. Najlepiej dla wszystkich będzie, jeśli Kołodko ujawni to jak najszybciej.

Chociaż Kołodko nic nie mówi to już wszyscy wiedzą, co sugerował miesiąc temu – osłabić złotego o 15 procent i związać go z kursem euro. Bogusław Grabowski z RPP powiedział dzisiaj, że NBP nie dopuszcza zmian reżimu kursowego i nadal uważa, że kurs złotego powinien być płynny aż do wejścia polski do systemu ERM-2. Złoty na chwilę zyskał dwie 'figury' do dolara i euro, bardziej za sprawą realizacji zysków niźli uspokojenia rynku. O 16,00 kurs USDPLN znajdował się na poziomie 4,1950, EURPLN 4,1700. Do chwili, kiedy Kołodko nie ujawni swojego programu na rynku nie będzie spokojnie.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)