Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wzrost złotego nieco wyhamował, ponieważ...

0
Podziel się:

Pierwsze kwadranse środowej sesji na parze USD/PLN przebiegały pod znakiem niezdecydowania inwestorów

Wzrost złotego nieco wyhamował, ponieważ...

Pierwsze kwadranse środowej sesji na parze USD/PLN przebiegały pod znakiem niezdecydowania inwestorów. Cena amerykańskiego dolara po wyrównaniu wczorajszych minimów podskoczyła do poziomu 3,13 zł. Jednak w miarę rozkręcania się wzrostów na eurodolarze złoty powrócił na ścieżkę aprecjacji.

Podobnie kształtował się sytuacja na euro – złotym. Z uwagi na niewielką aktywności inwestorów na szerokim również rodzimi gracze również nie wykazywali się większym zaangażowaniem. Sytuacja zmieniła się w drugiej części dnia za sprawą odczyt o dynamice produkcji przemysłowej w Polsce.

Spadek na poziomie 5,2 proc. rok do roku okazał się znacznie większy niż szacowali to analitycy. Ten wynik zaszkodził nastrojom, przypominając jednocześnie o rosnącym prawdopodobieństwie obniżenia przez RPP stóp procentowych w listopadzie. W efekcie przełożyło się to na wzrost notowań zagranicznych walut.

Cena euro podskoczyła najpierw do poziomu oporu na 4,10 zł, a po jego przebiciu dotarła do wartości 4,1130 zł. W przypadku pary USD/PLN zwyżka sięgnęła poziom 3,14. Widać zatem, że uczestnicy rynku coraz bardziej niepokoją się o stan polskiej gospodarki (mimo że ten fakt jest już dyskontowany od dłuższego czasu).

Ostatnia seria kiepskich odczytów makroekonomicznych może spowodować, że złoty w najbliższej przyszłości zwiększy dynamikę deprecjacji. Będzie to jednak uzależnione od tego jak długo na szerokim rynku utrzyma się pozytywny klimat inwestycyjny.

Produkcja hamuje mocniej od oczekiwań

Od pierwszych taktów dzisiejszej sesji europejskiej warunki na eurodolarze dyktowała strona popytowa. Byki wsparte nocną decyzją agencji Moody's o utrzymaniu wiarygodności kredytowej Hiszpanii podciągały notowania EUR/USD powyżej poziomu 1,31.

We wzrostach pomagał także dobry sentyment utrzymujący się na rynkach globalnych od początku tygodnia. Mimo jednak sprzyjających warunków skala aprecjacji wspólnej waluty w pierwszej części dzisiejszego handlu nie była duża. Inwestorom brakowało między innymi impulsów w postaci danych makro.

Musieli na nie poczekać do popołudnia. Wtedy też na rynku pojawiło się nieco więcej zmienności. Kurs przełamał wczorajsze maksima i ustanowił szczyt na poziomie 1,3138. Ta wartość nie utrzymała się jednak zbyt długo i notowania powrócił w zakres wcześniejszej zmienności.

W rozruszaniu inwestorów nie pomogły także opublikowane dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Liczba pozwoleń jak i rozpoczętych budów domów pozytywnie zaskoczyła. Nie wywołało to jednak spektakularnych zmian na wykresie. Niewykorzystaną szansę byków zaczęła przejmować w końcówce sesji strona podażowa, ale nie wykazywał przy tym dużego zaangażowania.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach

waluty
dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)