Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zaskakująca inflacja

0
Podziel się:

Wczorajsza sesja początkowo przyniosła osłabienie dla złotego. Kurs USD/PLN znalazł się na poziomie 2,8950, z kolei EUR/PLN testowało poziom 3,8450. Popołudniowe godziny handlu przyniosły jednak odreagowanie wcześniejszych spadków PLN i złoty wobec dolara powrócił w okolice poziomu 2,8750.

Wczorajsza sesja początkowo przyniosła osłabienie dla złotego. Kurs USD/PLN znalazł się na poziomie 2,8950, z kolei EUR/PLN testowało poziom 3,8450. Popołudniowe godziny handlu przyniosły jednak odreagowanie wcześniejszych spadków PLN i złoty wobec dolara powrócił w okolice poziomu 2,8750.

Z kolei kurs EUR/PLN znalazł się na poziomie 3,8250. Wczoraj poznaliśmy zaskakujące dane o inflacji za maj. Oczekiwania rynkowe wynosiły 2,1% r/r, podczas gdy główny wskaźnik wyniósł 2,3% r/r. Taki sam poziom był odnotowany miesiąc wcześniej. W ujęciu miesięcznym inflacja wzrosła 0,5% wobec oczekiwanych 0,3%. Rynek złotego przyjął te informacje spokojnie. Większość inwestorów wyczekiwała na publikacje danych z USA. Po danych o CPI ponownie rozgorzała dyskusja na temat konieczności szybkiego podwyższenia stóp procentowych.

Niewątpliwie majowe dane o inflacji przybliżają lipcową podwyżkę kosztu pieniądza w Polsce. Pozostaje jednak pytanie, czy w obecnej RPP znajdzie się większość głosów optujących za takim rozwiązaniem. Wcześniejsze komentarze członków Rady wskazywały na chęć bardziej dogłębnego przeanalizowania danych makro i ewentualnej kolejnej decyzji o podwyżce stóp procentowych na jesieni.

Z kolei brak większych zmian na rynku złotego po publikacji danych o CPI wskazuje na to, że inwestorzy z rynku krajowego o wiele bardziej analizują sytuację na rynku międzynarodowym i to w przyszłości może właśnie zadecydować o dalszym kierunku notowań złotego. Aprecjacja dolara oraz rosnące w ostatnich dniach rentowności amerykańskich papierów dłużnych są kluczowym czynnikiem wpływającym negatywnie na waluty emerging markets. Odnotowana wczoraj w USA korekta rentowności na rynku obligacji automatycznie przełożyła się na wzrost wartości złotego. Nasza waluta ma szansę jeszcze trochę zyskać (do 3,81 PLN za euro i 2,85 USD za dolara). Jednak w perspektywie średnioterminowej nadal pozostaje ryzyko osłabienia złotego.

Wczorajszy dzień na międzynarodowym rynku walutowym nie zmienił znacząco sytuacji na głównych parach. Kurs EUR/USD za sprawą publikacji danych makro zza Oceanu początkowo zniżkował do poziomu 1,3265. Tak jak się spodziewaliśmy majowe dane o sprzedaży detalicznej (+1,4% m/m, konsensus +0,6% m/m) i cenach importu (+0,9%, oczekiwano +0,3%) okazały się być lepsze od prognoz. Jednak kolejne godziny handlu przyniosły odreagowanie umocnienia dolara i kurs głównej pary zwyżkował w okolice 1,3315.

Popołudniowe osłabienie amerykańskiej waluty było wynikiem korekty na rynku długu, gdzie po kilku dniach dynamicznych wzrostów obserwowaliśmy spadek rentowności obligacji. Na dzisiejszej sesji inwestorzy oczekują na dane dotyczące inflacji liczonej w cenach producenta, czyli PPI. To właśnie ten odczyt będzie kluczowy do dalszego wyznaczenia przyszłego kierunku kształtowania polityki monetarnej prze FED. Rynek zakłada, że PPI w maju wzrośnie o 0,6% m/m. Ponadto inwestorzy poznają publikację dotyczącą ilości nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Rynek spodziewa się wielkości rzędu 312 tys. Na obraz rynku wpływ będzie miała także publikacja dotycząca inflacji HICP w Eurolandzie. Emocje może budzić notowanie par powiązanych z jenem.

Na wczorajszej sesji na parze USD/JPY wygenerowany został wyraźny impuls wzrostowy, który pozwolił dziś rano osiągnąć kursowi poziom 122,80. Dalszy przebieg wydarzeń będzie w znacznej mierze zależał od rozpoczętego dziś dwudniowego posiedzenia japońskich władz monetarnych. W centrum uwagi pozostają jednak w dalszym ciągu dane o inflacji CPI zza Oceanu., które poznamy jutro o godzinie 14:30. Do tego czasu trudno oczekiwać większej zmienności na głównej parze. O godzinie 9:00 kurs EUR/USD wynosił 1,33.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)