W poniedziałek rano za euro płacono 4,101 zł wobec 4,105 zł w piątek, a za dolara 3,345 zł wobec 3,34 zł.
W opinii dealerów przebicie bardzo ważnego wsparcia euro/złoty na 4,10 otworzy drogę do szybkiego umocnienia polskiej waluty.
"Sesja powinna być spokojna. W perspektywie mamy marsz ku poziomom 4,04/4,06 zł za euro" - powiedział analityk Pekao SA Marcin Bilbin.
W tym tygodniu, w którym brak jest ważnych danych makro rynek złotego będzie pod wpływem notowań głównych walut świata oraz klimatu wokół rynków wschodzących.
"Widać, że świat odwrócił się od euro. Obecnie możliwa jest lekka konsolidacja, jednak w perspektywie euro powinno dalej tracić" - powiedział Bilbin.
Na lokalnym rynku długu lekki wzrost rentowność obligacji na długim końcu krzywej.
Dochodowość dwulatek wyniosła 4,93 proc. wobec 4,92 proc. na zamknięciu w piątek, pięciolatek 5,04 proc. w porównaniu z 5,01 proc., a dziesięciolatek 5,02 proc. wobec 5,0 proc.
W poniedziałek resort finansów poda ostateczną wartość oferty na środową aukcję obligacji o zmiennym kuponie WZ0911 z podanego wcześniej przedziału 0,5-2,0 mld zł.