Około 9.05 za euro płacono 4,0068 zł w porównaniu do 4,0120 zł na wtorkowym zamknięciu. Dolar kosztował 3,2932 zł wobec 3,2840 zł. Odchylenie od parytetu wynosiło 13,94 proc. po mocnej stronie.
"Złoty otworzył się mocno. Nasza waluta zaczęła się umacniać po informacji o tym, że prezydent zawetował ustawę o zwrocie VAT na materiały budowlane. Ten trend jest kontynuowany" - powiedziała PAP Beata Ściskała z TMS.
"W środę prawdopodobnie będziemy testowali poziom 4 zł za euro. Jeżeli ten poziom wsparcia zostanie przełamany, to wówczas złoty może umocnić się do 3,95 zł za euro" - dodała.
Prezydent we wtorek po południu zawetował ustawę rekompensującą podwyżkę z 7 proc. do 22 proc. VAT na materiały budowlane. Według Ministerstwa Finansów gdyby ustawa weszła w życie wówczas jej koszt dla przyszłorocznego budżetu mógłby wynosić 2-3 mld zł.
Weto prezydenckie umocniło obligacje. Dodatkowym czynnikiem, który spowodował spadek rentowności była również wypowiedź członka RPP Jana Czekaja.
W wywiadzie dla PAP powiedział on, że na razie brak argumentów za zmianą kierunku polityki pieniężnej, a oczekiwane ożywienie gospodarcze wciąż niepewne. Czekaj dodał, że dyskusja o zmianie nastawienia w polityce pieniężnej na neutralne jest przedwczesna, bo nie ma uzasadnienia w danych z gospodarki. Jego zdaniem brak jest zagrożeń dla poziomu inflacji w ciągu półtora roku, jedyne zagrożenia dla inflacji to ceny ropy naftowej, a w nowej nowej projekcji NBP obraz inflacji jest korzystniejszy niż w poprzedniej.
"Na rynku jest wyraźna poprawa nastrojów. Wypowiedź Czekaja miała bardzo +gołębi" wydźwięk, gracze obecnie się do niej ustosunkowują" - powiedział PAP Piotr Kołuda z Banku BPH.
Dochodowość dwuletnich papierów wynosiła około 9.10 4,57 proc. wobec 4,59 proc. na zamknięciu we wtorek, pięcioletnich 4,77 proc. w porównaniu do 4,81 proc., a dziesięcioletnich 4,82 proc. względem 4,87 proc.
Rynek w środę oczekuje na wyniki przetargu zamiany. Ministerstwo Finansów zaoferuje na nim obligacje do odkupu PS1005 i PS0206 za 9.144,928 mln zł.