Piątkowe otwarcie rynku odbywa się na poziomach z czwartkowego zamknięcia. Za euro inwestorzy płacili 4,1620 zł, a za dolara 3,4320 zł. Za euro płacono 1,2125 dolara.
"Wczoraj wieczorem złoty gwałtownie stracił na wartości 2 grosze wobec euro po wypowiedzi Nieckarza o skali możliwych cięć. Jest to o tyle dziwne, że stało się po zakupie obligacji. Okazało się, że rynek był - i nadal jest - krótki w walucie. Piątkowe otwarcie jest na poziomach z czwartkowego zamknięcia" - powiedział PAP Adam Kruss z Societe Generale.
"W piątek może być atak nawet na 4,18-4,20 zł za euro" - dodał.
Stanisław Nieckarz z Rady Polityki Pieniężnej powiedział w czwartek PAP, że w horyzoncie 12 miesięcy konieczne są obniżki stóp procentowych o 150-200 pb w celu zmniejszenia dysparytetu stóp procentowych pomiędzy UE a Polską.
Rynek długu w oczekiwaniu na obniżkę stóp w lipcu może nadal zyskiwać. Rentowność może się w piątek obniżyć o kilka punktów bazowych.
Dochodowość dwuletnich obligacji spadła w piątek rano do 4,37 proc., pięcioletnich do 4,63 proc., a dziesięciolatek do 4,67 proc.
W piątek o godzinie 16.00 GUS opublikuje informację na temat płac i zatrudnienia w przedsiębiorstwach w czerwcu.