Jak zwykle – pierwsze poświąteczne sesje międzybankowego rynku walutowego do szczególnie emocjonujących nigdy nie należały. Tradycji stało się zadość. Na początku sesji kurs USDPLN znajdował się na poziomie 3,91, kurs EURPLN w granicach 4,25. Złoty zyskał do „zielonego”, ale stracił do euro – to efekt sporych zmian na rynku EURUSD. W ciągu dnia cena dolara spadła do 3,885, ale wzrosła euro – 4,275 PLN.
GUS poinformował dzisiaj o spadku bezrobocia do 18,7 procent w marcu (18,8 w lutym), a także o sprzedaży detalicznej – liczona rok do roku spadła w marcu o 1,7 procent. Dane te nie wpłynęły na notowania złotego.
Jutro dwudniowe posiedzenie rozpoczyna Rada Polityki Pieniężnej, efekt tego spotkania poznamy najprawdopodobniej około południa we czwartek.
Euro na fali – po południu sięgnęło poziomu 1,1 dolara, to najwyższy poziom od ponad miesiąca. Część inwestorów już rozpoczęła dyskonto prawdopodobnie kiepskich danych na temat gospodarki USA, które opublikowane zostaną w tym tygodniu – zamówienia na środki trwałe (jutro) oraz wstępną informację o PKB za pierwszy kwartał tego roku (piątek).
