Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty nieco słabszy do euro i franka

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień przebiega pod znakiem nieznacznego osłabienia krajowej waluty. Wyjątkiem jest tu relacja dolara do złotego, gdzie amerykańska waluta, na skutek osłabienia w godzinach porannych na rynku międzynarodowym, pozwoliła umocnić się złotemu względem niej.

USD/PLN
Dzisiejszy dzień przebiega pod znakiem nieznacznego osłabienia krajowej waluty. Wyjątkiem jest tu relacja dolara do złotego, gdzie amerykańska waluta, na skutek osłabienia w godzinach porannych na rynku międzynarodowym, pozwoliła umocnić się złotemu względem niej. Wartości te nie zmieniają jednak w sposób znaczący sytuacji i w dalszym ciągu kurs oscyluje w rejonie zakresu zmienności znanej dobrze z ostatnich dni, czyli w okolicach 3.2150 - 3.24. Technicznie doszło tu do opuszczenia około 2-tygodniowej formacji kanału wzrostowego dołem, co tym samym mogłoby teraz sugerować spadek cen w stronę podstawy kanału, czyli grudniowego dołka wyznaczonego w rejonie 3.1750. Należy jednak zauważyć, że po pierwsze; dolne ograniczenie kanału nie było zbyt wiarygodne, bowiem oparte jedynie na dwóch punktach stycznych. Po drugie; kurs nie wybił się jednoznacznie z formacji, tylko towarzyszyło temu kilka naruszeń. I wreszcie po trzecie; wahania w rejonie tego ograniczenia były w sporej mierze przypadkowe, bowiem towarzyszyła
temu zdecydowanie niższa, świąteczna płynność, a co za tym idzie szerszy spread kwotowań. Obecnie zamiast skupiać się na wybiciu ze wspomnianego kanału, które jak widać nie doczekało się jeszcze swojej kontynuacji, skupiłbym się na najbliższych wsparciach w postaci dołków z poprzednich dni. Są one zlokalizowane przy cenach 3.2150, 3.20 oraz 3.1750. Jeśli chodzi o poziom oporu, to niezmiennie pozostaje nim cena 3.2516, czyli zeszłotygodniowy wierzchołek. Jego przełamanie winno pogłębić korektę trendu spadkowego, z którym mamy do czynienia od przeszło miesiąca.

*EUR/PLN *Krajowa waluta osłabiła się dziś względem euro. Nie udało się na początku tygodnia przełamać podaży dotychczasowych minimów, wyznaczonych w grudniu na poziomie 3.8062. Z tych okolic obserwujemy od początku tygodnia osłabianie się krajowej waluty. Dziś ceny dotarły do okolic 3.84, gdzie zlokalizowana jest już miesięczna linia trendu spadkowego. Rejon ten winien już teoretycznie sprowokować podaż do działania. Nieco wyżej sprzedających można się również spodziewać na poziomach poprzednich, lokalnych szczytów, czyli w rejonie 3.8525 oraz 3.8757 - 3.8827. Jak na razie posiadacze krajowej waluty mają w krótkim terminie nadal przewagę i do momentu, gdy wspomniane opory się trzymają, w dalszym ciągu większym prawdopodobieństwem cechuje się kontynuacja ponad miesięcznej fali spadkowej.

*PLN BASKET *Spokojnie przebiegają dziś notowania na koszyku względem krajowej waluty. Pozostaje on bardzo stabilny w rejonie 3.53. Jest to zasługą słabnącego dolara, a zarazem zyskującego euro do złotego. Obecnie sytuacja jest tu jednak bez zmian, czyli przełamanie ponad tygodniowej linii trendu wzrostowego, jakie miało w poniedziałek miejsce, nadal uznawać należy za aktualne, a to z kolei sugeruje możliwość zakończenia ostatniej, krótkoterminowej korekty i kolejnego przetestowania dotychczasowych, grudniowych minimów przy cenie 3.4934. Ich przełamanie winno z kolei zachęcić do wyznaczenia kolejnej, silniejszej fali spadkowej. Oporem pozostają poziomy 3.5550 oraz 3.5850 i do tego rejonu wariant spadkowy (wzrostu wartości złotego) ma większą szansę zaistnienia.

*GBP/PLN *Bardzo spokojnie zachowuje się dziś złoty w relacji do brytyjskiej waluty. Od wczoraj widoczne są tu nieznaczne oscylacje w zakresie 5.59 - 5.61, czyli dokładnie na poziomie dotychczasowych, średnioterminowych minimów całego trendu. Warto jednak zauważyć, że im dłużej oscylacje na tych poziomach będą miały miejsce, tym większe będzie prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnej fali umocnienia krajowej waluty. Zwiększa się bowiem niecierpliwość ze strony posiadaczy funta brakiem wzrostowego odbicia ze wsparcia i w pewnym momencie dojdą oni do wniosku, że odbicia nie będzie, a tym samym ich pozycje będą się już wzajemnie tratowały. Aktualna sytuacja sprzyja więc posiadaczom złotego, natomiast pierwszym poziomem, którego przekroczenie miałoby szansę zmienić krótkoterminowy układ sił na tej parze, jest rejon 5.6850, czyli górne ograniczenie około miesięcznego kanału spadkowego. Poniedziałkowe minimum doprowadziło do utworzenia jego dolnego ograniczenia, a zatem jeśli formacja miałaby być dalej
wypełniana, to liczyć należałoby się obecnie z osłabieniem krajowej waluty w kierunku ograniczenia górnego, jednakże do momentu, gdy kurs przebywa w zakresie formacji, nadal przewaga leży po stronie posiadaczy złotego (mniej więcej analogiczna sytuacja ma obecnie miejsce na parze franka względem krajowej waluty).

*CHF/PLN *Tutaj również poniedziałkowy dołek wypadł w rejonie dolnego ograniczenia mniej więcej analogicznej formacji kanału spadkowego. Sytuacja krótkoterminowa jest tu jednak nieco inna, niż w przypadku poprzedniej pary, bowiem o ile w przypadku funta mamy do czynienia ze stabilizacją w pobliżu minimów, co może z kolei sugerować ich pogłębienie, o tyle w przypadku tej pary odbicie od okolic poniedziałkowego dołka (2.4450) jest już nieco bardziej wyraźne i w tym układzie skierowanie się rynku w stronę górnego ograniczenia wspomnianego kanału (2.4850) jest już nieco bardziej prawdopodobne. Obecnie najbliższym oporem, który pozwolił dziś już nieco przyhamować straty krajowej waluty, jest zakres konsolidacji z drugiej połowy ubiegłego tygodnia, w rejonie 2.46 - 2.4750. Interpretacja aktualnej sytuacji na tej parze może być jednak analogiczna do tego, co widoczne jest na funcie względem złotego, czyli do momentu, gdy kursy poruszają się w zakresie wspomnianych kanałów spadkowych, przewagę na rynku mają
posiadacze krajowej waluty, natomiast wybicie się z tych formacji górą będzie już pierwszym, poważniejszym zwiastunem zbliżającej się korekty aktualnego trendu aprecjacji złotego.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)