Siła naszej waluty mierzona odchyleniem od starego parytetu spadła do poziomu 15.75% po jego mocnej stronie.
W czwartek złoty zdołał odrobić część strat poniesionych w tym tygodniu jednak po publikacji bardzo dobrych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości nasza waluta podobnie jak waluty pozostałych państw naszego regionu ponownie znalazła się pod presją. W efekcie dzień zakończyliśmy na poziomach 3.8950 za euro i 3.25 zł wobec dolara. Opublikowane wczoraj pozytywne dane makro nie miały większego wpływu na zachowanie rynku, co, biorąc pod uwagę bardzo optymistyczne prognozy nie powinno być zaskoczeniem.
Biorąc pod uwagę wydarzenia na rynkach bazowych presja na osłabienie walut krajów wschodzących może się utrzymywać. Kluczowym wydarzeniem będzie bez wątpienia decyzja Fed-u dotycząca stóp procentowych, którą poznamy 31 marca. Jeżeli komunikat po decyzji będzie ze sporym prawdopodobieństwem wskazywał na dalsze zacieśnianie polityki monetarnej obserwowane dotychczas pogorszenie nastrojów wobec rynków wschodzących może nabrać nowej mocy.
Kurs EURPLN zdołał ponownie zbliżyć się do poziomu 3.91, który pozostaje wciąż najbliższym oporem. Pokonanie tej bariery powinno skutkować ponownym wzrostem kursu w rejony 3.95 zł. Wsparcia zlokalizowane są na poziomie 3.87 a następnie 3.8250. Na rynku USDPLN umocnienie dolara po wczorajszych pozytywnych informacjach z rynku nieruchomości przełożyło się na wzrost kursu do poziomu oporu przy 3.27. Przełamanie tego poziomu powinno prowadzić do dalszych wzrostów w rejony 3.29-3.30 zł. Wsparcia zlokalizowane są na poziomie 3.25 a następnie 3.21.