We wtorek złoty lekko osłabia się wobec euro i dolara. Na rynku długu rentowności - w porównaniu do poziomów notowanych na otwarciu i na zamknięciu we wtorek - nie zmieniły się w istotny sposób.
Około godziny 15.00 za euro płacono 4,0355 zł w porównaniu do 4,0150 rano i wobec 4,0220 zł we wtorek. Dolara wyceniano na 3,2145 zł wobec 3,1900 i 3,1980 zł.
Kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2557.
"Wszyscy zadają sobie pytanie, jaka będzie skala dalszej wyprzedaży na rynkach wschodzących i jak duża będzie awersja do ryzyka. Stąd problem z interpretacją danych o wyższej inflacji w USA" - powiedział PAP Tomasz Zdyb z Pekao SA.
W środę na rynek wpłynęły informacje o poziomie inflacji w maju w Polsce i USA.
GUS podał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 0,9 proc. w stosunku do maja 2005 roku, a w porównaniu z kwietniem 2006 roku ceny wzrosły o 0,5 proc.
Ekonomiści ankietowani przez PAP w czerwcu oczekiwali, że w ujęciu rocznym inflacja wyniosła 0,8 proc., natomiast w ujęciu miesięcznym 0,4 proc.
Amerykański Departament Pracy podał, że ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w maju wzrosły o 0,4 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca, po wzroście poprzednio o 0,6 proc., natomiast inflacja bazowa czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła o 0,3 proc. w maju, po wzroście poprzednio o 0,3 proc.
Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wzrośnie w maju mdm o 0,4 proc., a inflacja bazowa wzrośnie o 0,2 proc.
Na rynku długu nie zanotowano dużych zmian rentowności.
Około godziny 15.00 dochodowość dwuletnich obligacji wynosiła 4,67 proc. wobec 4,64 wobec rano i 4,66 proc. we wtorek po południu. W przypadku papierów pięcioletnich było to 5,23 proc., czyli tyle, co rano, wobec 5,24 proc., natomiast dziesięcioletnich - 5,45 proc. względem 5,46 proc. i wobec 5,48 proc.
