Około 9.20 za euro płacono 4,0420 zł wobec 4,0250 zł w środę na zamknięciu, a za dolara 3,2810 zł wobec 3,2800 zł. Euro wyceniano na 1,2310 dolara wobec 1,2270 dolara.
"Złoty jest trochę słabszy niż na środowym zamknięciu i znalazł się blisko górnego przedziału wahań z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie. Okazało się, że złoty nie przebił poziomu 4 zł za euro i odbił się w drugą stronę" - powiedział Paweł Gajewski, dealer walutowy w West LB.
"Jeśli teraz zostanie przebity poziom 4,05, to kolejne poziomy do przebicia to już 4,07-4,09" - dodał.
Na rynku długu nieznacznie wzrosła rentowność papierów dwuletnich i pięcioletnich.
"Dzień rozpoczyna się z niższymi cenami obligacji, jednak na rynku nie widać dużej ilości zleceń, a te które są przynoszą niższe ceny. Nie wykluczone, że w czwartek może dojść do korekty po ostatnich wzrostach" - powiedział Tomasz Kurkowski, analityk w Banku Handlowym.
Rentowność papierów dwuletnich wynosiła około 9.20 4,6 proc. wobec 4,54 proc. w środę na zamknięciu, pięcioletnich 4,77 proc. wobec 4,76 proc., a dziesięcioletnich 4,83 proc., tak jak w środę.