Złoty umocnił się w poniedziałek po południu w ślad za innymi walutami regionu. Analitycy spodziewają się stabilizacji, bo euro-złoty znalazł się blisko poziomu wsparcia.
Około 14.20 euro wyceniano na 3,8250 zł wobec 3,84 zł na otwarciu i 3,8510 w piątek po południu. Dolar kosztował 3,01 zł w porównaniu do (odpowiednio) 3,0220 zł i 3,0340 zł.
"Złoty nadal jest mocny. Widać popyt z zagranicy. Inwestorzy kupują waluty z regionu, umacnia się m.in. słowacka korona i węgierski forint" - powiedział Marek Rogalski z TMS.
Jego zdaniem na rynku należy się spodziewać stabilizacji ze względów technicznych.
"Nie sądzę, aby dolar-złoty przebił poziom 3,0 (zł za dolara). Raczej powinniśmy się utrzymywać w przedziale 3,0-3,03. Najbliższe dni powinny przynieść też stabilizację na euro-złotym. Jesteśmy blisko poziomu wsparcia - 3,81-3,82 (zł za euro). Opór jest na poziomie 3,84-3,85 (zł za euro)" - powiedział Rogalski.
Stabilne są na razie rentowności obligacji. Dochodowość obligacji dwuletnich około godziny 14.20 wynosiła 4,76 proc. w porównaniu do 4,77 proc. na otwarciu i 4,76 proc. na zamknięciu w piątek. W przypadku pięcioletnich papierów było to 5,05 proc. w stosunku do (odpowiednio) 5,04 proc. i 5,06 proc., natomiast w przypadku dziesięcioletnich 5,19 proc. - tyle co na otwarciu - i o 6 pb mniej niż na piątkowym zamknięciu.
