Złoty na początku kwotowań we wtorek odrobił poniedziałkową stratę i umocnił się odpowiednio wobec euro o 1,8 gr, do 3,9250 zł, a względem dolara o 2,1 gr, do 3,1840 zł.
"Kurs złotego ugrzązł w wąskim przedziale 3,92-3,95 zł za euro i tak powinno dziś pozostać. Środa jednak może nieco tę sytuację odmienić. Mamy bowiem dane o inflacji za sierpień" - powiedziała Beata Ściskała z TMS.
Ekonomiści pytani przez PAP spodziewają się, że w sierpniu inflacja rdr wzrosła do 1,5 proc. z 1,3 proc. Prognozy oscylowały w przedziale 1,3 a 1,7 proc.
Zdaniem Ściskały kwotowania USD/PLN będą uzależnione od eurodolara, który w ostatnich dniach osłabił się.
"Kurs dolar/złoty będzie podążał za eurodolarem. Punktem wsparcia dla eurodolara jest tutaj poziom 1,2250. Widać ostatnio duży popyt na dolara, a euro dodatkowo osłabiają wybory w Niemczech" - powiedziała Ściskała.
Ceny polskich obligacji od poniedziałkowego zamknięcia pozostały na stabilnym poziomie. Początek dnia przyniósł jednak lekki spadek cen ze względu na wieczorne spadki obligacji niemieckich, za którymi podążył przez chwilę polski dług.
"Na otwarciu jest stabilnie. Z samego rana mieliśmy do czynienia z lekkim spadkiem w wyniku osłabienia na rynku bundów. Bundy dotarły do ważnego poziomu, jeśli zostałby on przełamany, to może dojść do mocnego spadku, ale na razie nic na to nie wskazuje" - powiedział Andrzej Michałowski z PKO BP.
Rentowność pięcioletnich papierów utrzymała się na niezmienionym względem poniedziałkowego zamknięcia poziomie - 4,58 proc., dwuletnich spadła o 2 pb. do 4,28 proc., a dziesięcioletnich wzrosła o 2 pb. do 4,63 proc.