Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty wciąż pod presją podaży

0
Podziel się:

Początek tygodnia złoty zaczął od umocnienia się względem poziomów z piątkowego zamknięcia. Stanowiło to jednak jedynie zachętę do ponownej sprzedaży krajowej waluty i w zasadzie na niższym otwarciu się skończyło.

Początek tygodnia złoty zaczął od umocnienia się względem poziomów z piątkowego zamknięcia. Stanowiło to jednak jedynie zachętę do ponownej sprzedaży krajowej waluty i w zasadzie na niższym otwarciu się skończyło.

Od rana złoty bowiem sukcesywnie traci na wartości i obecnie notujemy już na większości par poziomy wyższe, niż te z piątku. Głównym impulsem jest cały czas rosnąca rentowność amerykańskich obligacji, które po chwilowym uspokojeniu w końcówce tygodnia, ponownie przyciągają kapitał.

Traci dziś również GPW, jak i pozostałe rynki regionu. Po części przyczyn w kondycji złotego doszukiwać można się w związku z burzą wokół NBP i możliwością powołania komisji śledczej. Niestety taka niestabilność polityczna nie jest zbyt dobrze postrzegana przez międzynarodowy kapitał i trzeba mieć na względzie to, że ryzyko kraju (a więc w dużej mierze ryzyko polityczne) jest drugim, obok stopy zwrotu, czynnikiem determinującym poruszanie się kapitału po poszczególnych rynkach.

Rękę do osłabienia złotego z pewnością przykładają przez cały czas aktualne sygnały techniczne sprzedaży krajowej waluty, które pojawiły się w ubiegłym tygodniu. Jak więc widać, jeśli chodzi o argumenty na rzecz aprecjacji złotego, to ciężko się na razie doszukiwać czegokolwiek, poza technicznymi korektami.

*USD/PLN *Na dolarze względem krajowej waluty można założyć, że definitywnie popyt rozprawił się z poziomem 3.27, który uważać należało za opór. W zeszłym tygodniu można było mówić jedynie o jego naruszeniu. Obecnie kurs wyszedł już ponad 3.30, zatem wygląda na to, że scenariusz dalszego wypełniania średnioterminowego prostokąta, czyli obecnie kierowanie się cen w stronę 3.45, jest nadal aktualny. Najbliższym wsparciem jest teraz 3.24, natomiast nieco niżej również 3.2150. Póki co, posiadacze krajowej waluty mają niewiele do powiedzenia.
*EUR/PLN *Zdecydowanie ciekawiej prezentuje się sytuacja na eurozłotym. Wspomniałem w tygodniowym komentarzu, że rynek zakończył piątkowe notowania w bardzo ważnym ze średnioterminowego punktu widzenia miejscu. Jest to bowiem 2-letnia linia bessy. Dzisiejsze, stosunkowo dynamiczne, dalsze osłabienie krajowej waluty doprowadziło już do jej przełamania. Można więc mieć jedynie nadzieje, że okaże się ono nieskuteczne i skończy się jedynie na jakimś naruszeniu. Istotne będzie jednak szybkie cofnięcie się pod poziom 3.90. Jeśli kupującym krajową walutę się to nie uda, to niestety trzeba się będzie liczyć z sygnałem zmiany trendu w średnim terminie.
* PLN BASKET *Skoro złoty traci wyraźnie względem dolara i euro, to oczywiście dobrze sprawować musi się także koszyk tych walut względem krajowej. Tutaj jednak sygnały kupna pojawiły się już na początku zeszłego tygodnia (wybicie z 2-miesięcznego trójkąta górą) i obecna kondycja złotego jest jedynie ich rezultatem. Obecnie wsparcia doszukiwać można się w rejonie 3.56. Oporem jest natomiast 3.64 (choć akurat opory mają obecnie drugorzędne znaczenie).
* GBP/PLN *Spora zmienność pojawiła się na rynku funta względem krajowej waluty. Notowania zaczęliśmy z okolic 5.60, natomiast obecnie kurs zbliżył się już do 5.70, zatem jak na kilka godzin notowań, ruch wydaje się spory. Potwierdza to zatem jedynie spore emocje, jakie są teraz obecne na rynku, ale również to, że każda okazja wykorzystywana jest już do sprzedaży krajowej waluty. Istotnym poziomem w krótkim terminie był 5.65, ale jak widać, kupującym udało się z nim jednak uporać. Można to zatem traktować jako kolejne potwierdzenie utrzymywania przewagi przez sprzedających złotego. Istotnym w krótkim terminie wsparciem będą dzisiejsze dołki w rejonie 5.60. Ich przekroczenie winno się przełożyć na chwilowe ustabilizowanie sytuacji i wyczerpanie presji popytowej.
* CHF/PLN *Nieźle popyt radzi sobie również na franku względem złotego. Doszło tu do wybicia się z niewielkiego, kilkudniowego kanału górą, który z kolei doprowadził do utworzenia prowzrostowej formacji flagi. Można więc zakładać, że wyjście ponad zeszłotygodniowe maksima w rejonie 2.5050 będzie kontynuowane. Jak więc widać, również na tej parze posiadacze krajowej waluty nie mają zbyt dobrych perspektyw. Aby ich sytuacja uległa poprawie, przełamany musiałby zostać przynajmniej dzisiejszy dołek, czyli okolice 2.4650. Przypominam, że w rejonie 2.54 znajduje się średnioterminowa, 2-letnia linia bessy (analogiczna do tej, którą przełamał eurozłoty), zatem są to okolice dosyć silnego oporu i można się tu spodziewać zwiększenia działań podaży.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)