Wzrost notowań EUR/USD, pozytywne dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych, doniesienia z Węgier oraz oczekiwanie na jutrzejsze expose premiera Donalda Tuska, to wszystko dziś wspierało notowania polskiej waluty, stanowiąc skuteczną przeciwwagę dla nieudanej aukcji hiszpańskiego długu, rosnących rentowności obligacji narażonych na kryzys krajów Strefy Euro oraz spadków na rynkach akcji.
Nastroje na rynkach finansowych od rana nie były najlepsze. Wczorajsze ostrzeżenie agencji Fitch o zagrożeniu, jakie dla amerykańskich banków niesie kryzys długu w Strefie Euro, rosnące dziś rentowności obligacji oraz nieudana aukcji 10-letnich obligacji Hiszpanii, psuł nastroje. Te częściowo poprawiły się dopiero w godzinach popołudniowych, gdy na rynek trafiły lepsze od prognoz dane z rynku nieruchomości w USA oraz tygodniowy raport nt. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Pozwoliło to notowaniom EUR/USD wrócić powyżej poziomu 1,35 dolara, pośrednio wzmacniając także złotego.
Wsparciem dla polskiej waluty w końcówce notowań były też doniesienia z Węgier. Tamtejsze ministerstwo gospodarki poinformowało, że rozpoczyna rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym ws. nowego typu współpracy. To skokowo wzmocniło forinta, przy okazji pomagając też złotemu.
Pomagało mu też oczekiwanie na jutrzejsze expose premiera Donalda Tuska. Inwestorzy liczą, że wobec kryzysu w Strefie Euro, premier zapowie śmiałe reformy. Szczególnie, że rząd obecnie nie jest obciążony zbliżającymi się wyborami. Wiarygodna zapowiedź reform może przyczynić się do podwyższenia w przyszłości perspektywy polskiego ratingu.
Sytuacja na rynkach globalnych, expose premiera Tuska, a w mniejszym stopniu publikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu, to główne czynniki mogące mieć wpływy na piątkowe notowania złotego.
Porównaj na wykresach notowania walut