*Wczorajsze notowania złotego można podzielić na dwie fazy. Mianowicie na marazm i to co działo się po godzinie 16-tej. Faza marazmu, to dość spokojne wyczekiwanie (śladem głównych walut światowych), na publikację danych o czerwcowej inflacji CPI w USA i wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke przed Senacką Komisją Bankową. *
Jako, że dane o inflacji nie miały większego wpływu na rynki, to faza marazmu przesunęła się do godziny 16-tej. Wcześniej też na notowania złotego nie miało wpływu ani expose premiera Jarosława Kaczyńskiego, pomimo, że wspomniał w nim o złotówce i kotwicy budżetowej, ani też opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny, a odbiegające od prognoz, dane o czerwcowej inflacji PPI (2,8 proc. wobec oczekiwanych 2,4 proc.) i produkcji przemysłowej (12,4 proc. wobec oczekiwanych 10,1 proc.).
Rynkiem ruszyło dopiero wystąpienie szefa Fed. Zawarta w nim sugestia, że może nie być dalszych podwyżek stóp procentowych w USA, wywołała większe zainteresowanie rynkami wschodzącymi, a co za tym idzie umocnienie ich walut. Złoty naturalnie też był beneficjentem tego zainteresowania. W efekcie kurs USD/PLN spadł z 3,22 zł do poziomu 3,1480 zł pod koniec dnia, natomiast kurs EUR/PLN z 4,02 zł do 3,9680 zł.
Wczorajsze silne umocnienie złotego, co doprowadziły do wyrysowania długich czarnych świec na wykresach dziennych EUR/PLN i USD/PLN, zmienia układ sił na wykresach obu par. Spadek euro poniżej psychologicznej bariery 4 zł, oznacza zanegowanie wszystkich wygenerowanych na początku czerwca sygnałów kupna (w tym formacji odwróconej głowy z ramionami) i otwartą drogę do poziomu 3,90 zł, gdzie znajduje się pierwsze istotne wsparcie.
Natomiast spadek dolara poniżej znajdującej się na poziomie 3,17 zł 2,5-miesięcznej linii trendu wzrostowego, otwiera drogę do 3,05 zł.
Dziś, zarówno euro, jak i dolar, powinni się zbliżyć do wspomnianych wyżej poziomów. Można zakładać, że test 3,95 zł i 4,13 zł jest realny, pomimo wyraźnego krótkoterminowego wyprzedania EUR/PLN i USD/PLN w wyniku wczorajszych silnych spadków. Prawdopodobna zwyżka kursu EUR/USD przynajmniej do poziomu 1,2650 dolara w dniu dzisiejszym, w teście poziomów 3,95 zł i 4,13 zł powinna pomagać. Odreagowanie umocnienia złotego może być za to udziałem piątkowej sesji. Koniec tygodnia bowiem sprzyja takim procesom.
O godzinie 10:00 kurs EUR/PLN testował poziom 3,9620 zł, natomiast kurs USD/PLN 4,1430 zł.