Kursy walut. Negatywne nastroje na świecie nie pozwalają na dalsze umocnienie złotego

Wydarzeniem środowej sesji była decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP)
o obniżce stóp procentowych NBP o 50 pb, w tym dla stawki referencyjnej do poziomu 0,5 proc.Cięcie stóp było zaskoczeniem, gdyż niewielu uczestników rynku zakładało, że kolejny ruch zostanie wykonany już po trzech tygodniach od ostatniej decyzji Rady.

Działania RPP wraz z przedstawionymi, nowymi elementami Tarczy Finansowej rządu zostały pozytywnie odebrane przez inwestorów, będą bowiem istotnym wsparciem dla gospodarki i rynków finansowych w dobie kryzysu związanego z epidemią koronawirusa.

Jak zaręczał prezes Glapiński, NBP musi zapewniać elastyczność rynku finansowego, płynność rynku obligacji i cały czas myśleć o dalszych elementach wspierających gospodarkę. Premier Morawiecki podkreślał zaś, że podjęte w środę działania mają na celu „wyprzedzić bieg wydarzeń” i pomóc złagodzić kryzys, dając wsparcie finansowe dla polskich przedsiębiorstw.

W reakcji na decyzję złoty ograniczył przedpołudniową przecenę. Po porannym teście oporu na 4,555 kurs EUR/PLN powrócił do 4,525 by zakończyć dzień bliżej 4,53.

Nadal utrzymująca się awersja do ryzyka na świecie nie pozwoliła jednak PLN na wyraźniejsze wzrosty notowań, szczególnie że EUR/USD nie był w stanie powrócić do 1,09 pomimo gołębiego minutes z nadzwyczajnego posiedzenia 15 marca, na którym FOMC obniżył główną stopę prawie do zera. W protokole amerykańska Rezerwa Federalna wskazała, że krótkoterminowe perspektywy gospodarcze w USA gwałtownie się pogorszyły i stały się bardzo niepewne.

Wcześniej, nastroje pogorszyły już doniesienia z Eurogrupy, która po wielogodzinnych rozmowach nie doszła do porozumienia w sprawie strategii łagodzenia wpływu pandemii na gospodarkę. Francja i państwa z południa Europy, w które najmocniej uderzył COVID-19, domagały się emisji wspólnych obligacji (tzw. coronabonds), czemu sprzeciwiały się Niemcy oraz inne kraje z północy wspólnoty, obawiając się, wykorzystywania wspólnego długu do taniego zadłużania się południa w przyszłości. EUR/USD utrzymywał więc poziomy bliskie 1,086.

Joanna Bachert, PKO BP

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie