Popyt na papiery 20-letnie wyniósł w środę 953,9 mln zł. Analitycy prognozowali, że średnia rentowność oferowanych obligacji wyniesie w przedziale 5,75-5,90 proc., a popyt 1,5-2,3 mld zł.
Rynek oczekiwał, że przed ogłoszeniem oferty Ministerstwo Finansów wysondowało popyt, głównie wśród towarzystw emerytalnych i ubezpieczeniowych, i dlatego spodziewał się relatywnie dużego popytu.
Analitycy uważają, że tak się jednak nie stało, co było powodem dużej różnicy między prognozami, a skromnym popytem.
"Rynek spodziewał się, że przed ogłoszeniem oferty resort finansów przeprowadził sondaż wśród towarzystw ubezpieczeniowych i obligacje o wartości 1 mld zł zostaną sprzedane" - powiedział PAP Jacek Wiśniewski, ekonomista Pekao SA.
"W obecnej sytuacji resort finansów może sobie pozwolić na to, by nie przyjmować ofert z wysokim rentownościami" - dodał.
Po wynikach aukcji resort finansów podał, że podaż obligacji w lutym z uwagi na pogarszającą się sytuację rynkową będzie niższa niż 6,2-7,5 mld zł pierwotnie planowane. Ministerstwo Finansów poinformowało też, że oferty inwestorów "odbiegały zarówno od wyceny emitenta, jak i kwotowań rynkowych przed przetargiem".
W opinii dealerów po trwającej od października hossie sentyment na polskim rynku odwrócił się, obecnie zagranica nie jest zainteresowana polskimi papierami, a rynek krajowy nie jest w stanie wchłonąć oferty.
Zdaniem dealerów spadek zainteresowania polskimi papierami przez zagraniczne banki widoczny jest od połowy stycznia, kiedy inwestorzy ponieśli znaczne straty na Węgrzech.
"Dodatkowo niekorzystne wypowiedzi ministerstwa finansów w sprawie kursu walutowego także zniechęcają inwestorów. Ponadto nie bez znaczenia jest sytuacja wokół Iraku" - powiedział PAP Piotr Pazio, dealer banku Millennium.
RENTOWNOŚCI NA RYNKU WTÓRNYM MOGĄ WZRASTAĆ
Po ogłoszeniu wyników aukcji rentowność papierów pięcioletnich na rynku wtórnym wzrosła o 2 pkt bazowe do 5,85 proc. Zdaniem dealerów w najbliższym czasie rentowność obligacji na rynku wtórnym może stopniowo wzrastać.
"Do następnej aukcji na rynku obligacji będzie zamieszanie, a rentowność będzie stopniowo wzrastać" - powiedział Pazio.
Jego zdaniem zagranica może ponownie zainteresować się Polską w marcu, kiedy Europejski Bank Centralny prawdopodobnie obniży stopy, a w Polsce stopy też mogą jeszcze spaść. Poza tym może wyjaśnić się sytuacja związana z wojną z Irakiem.
Zdaniem Wiśniewskiego w dłuższym okresie Ministerstwo Finansów musi sprzedawać papiery o dłuższym terminie zapadalności, co może spowodować zmniejszenie oferty lub konieczność akceptacji wyższych rentowności.
Ostatni przetarg obligacji 20-letnich odbył się we wrześniu 2002 roku. Wówczas średnia rentowność wyniosła 6,219 proc. Wtedy MF sprzedało całą pulę obligacji o wartości 1 mld zł. Różnica między średnią rentownością papierów 20-letnich we wrześniu a ówczesną stopą interwencyjną NBP wynosiła 128 punktów bazowych.
Różnica między oczekiwaniami rynku co do poziomu rentowności obligacji 20-letnich w środę a stopą interwencyjną wyniosła 60-75 punktów bazowych. Kolejny przetarg obligacji 20-letnich Ministerstwo Finansów planuje na drugą środę września.
Do tej pory Ministerstwo Finansów sprzedało w lutym obligacje OK1204 o wartości 2,14 mld zł z puli o wartości 2,8 mld zł, przy średniej rentowności 5,764 proc., czyli powyżej oczekiwań rynku. Popyt na przetargu wyniósł 6,6 mld zł. Następny przetarg obligacji pięcioletnich PS0608 planowany jest na 19 lutego.
Wiśniewski uważa, że obligacje pięcioletnie, przynajmniej w części, powinny znaleźć nabywców, gdyż są mniej ryzykowne niż papiery 20-letnie.
