Choć na rynkach akcji dominuje strach, na rynkach walutowych jest wyjątkowo spokojnie. Polski złoty osłabia się do głównych walut (dolara, euro i franka), jednak skala tego osłabienia nie jest duża.
W tym niepewnym otoczeniu szwajcarska waluta nie zachowuje się typowo. Zamiast ataku na kolejny rekord, trzyma się poziomów 3,60-3,70 w stosunku do polskiego złotego. Najwyraźniej inwestorzy stracili zaufanie do waluty Helwetów po ostatnich zawirowaniach gospodarczych oraz interwencjach szwajcarskiego banku centralnego.
Dolar i euro również się umocniły. Powodem jest odwrót o ryzykownych aktywów, a takimi są akcje i waluty rynków wschodzących, do których również należy Polska. Fatalne dane ze Stanów Zjednoczonych nie przeszkodziły w zwyżce amerykańskiej waluty.
Dzisiaj nie czekają nas żadne istotne dane makroekonomiczne. Drobiazgowi inwestorzy mogą jednak wykorzystać dane o inflacji w Niemczech, Kanadzie czy Polsce.