Premier Donald Tusk nie chce, aby wiceprezesem NBP został Witold Koziński - podała TVN CNBC.
- _ Podpiszę kontrasygnatę dla Piotra Wiesiołka, ale nie dla Witolda Kozińskiego _ - powiedział premier cytowany w TVN CNBC.
W odpowiedzi biuro prasowe NBP wydało komunikat zgodnie, z którym _ NBP nie bierze pod uwagę zmiany kandydata _.
Centrum Informacyjne Rządu podało, że premier kontrasygnował na wniosek prezesa NBP kandydaturę Piotra Wiesiołka na stanowisko wiceprezesa NBP.
Na wiceprezesów banku centralnego kandydują profesor Witold Koziński (jest kandydatem na nowego I zastępcę prezesa NBP) i Piotr Wiesiołek, po tym jak z banku centralnego odeszli Krzysztof Rybiński i Jerzy Pruski.
ZOBACZ TAKŻE:
> Tuskowi nie podobają się współpracownicy Skrzypka >RPP: Skrzypek naruszył ustawę o NBP>Zarząd NBP broni prezesa
Prasa spekuluje, że niechęć premiera do Kozińskiego może wynikać z wypowiedzi Kozińskiego o konieczność interwencji walutowych mających na celu osłabienie złotego.
| Konieczność kontrasygnaty wynika z Konstytucji, gdzie w artykule 144 zapisano, że akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem. |
| --- |