Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP tnie stopy, ale boi się inflacji

0
Podziel się:

RPP spodziewa się utrzymania niskiej inflacji w najbliższych miesiącach, lecz przewiduje możliwość wystąpienia presji inflacyjnej ze strony popytu wewnętrznego i budżetu w drugiej połowie 2003 roku

.

"Czynniki stanowiące potencjalne źródło presji inflacyjnej to skala dotychczas dokonanych obniżek stóp, które stopniowo będą wpływały na wzrost popytu krajowego w drugiej połowie 2003 i w 2004 roku, prawdopodobieństwo przekroczenia deficytu ekonomicznego finansów publicznych (...) w 2003 i niepewność co do polityki fiskalnej w 2004 roku oraz wysokie ceny ropy naftowej (...)" - napisała RPP w komunikacie po środowym posiedzeniu.

RPP obniżyła od czwartku stopy procentowe o 25 pkt bazowych, zgodnie z oczekiwaniami rynków. Stopa interwencyjna spadła do 6,5 proc., lombardowa do 8,5 proc., redyskontowa do 7,25 proc., a depozytowa do 4,5 proc. Prezes NBP poinformował, że RPP spodziewa się niskich wskaźników inflacji w najbliższych miesiącach, a według prognoz NBP na koniec roku wyniesie ona 2-2,5 proc., czyli blisko dolnej granicy celu. Inflacja w grudniu spadła do 0,8 proc. z 0,9 proc. w listopadzie, spadły też 4 z 5 pięciu wskaźników inflacji bazowej, a piąty utrzymał się na bardzo niskim poziomie z listopada.

POWOLNE OŻYWIENIE, OBAWY O BUDŻET

Uzasadniając podjętą decyzję Rada wskazała także na brak symptomów ożywienia w gospodarce, a także w Niemczech, będących głównym odbiorcą polskiego eksportu.

"Podtrzymujemy nasze prognozy o stopniowym ożywieniu w gospodarce, ale występuje tu spory obszar niepewności" - powiedział Balcerowicz.

"Utrzymuje się niski wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw, dalszy spadek dynamiki produkcji budowlanej świadczy o nadal bardzo niskim popycie inwestycyjnym, utrzymuje się niska roczna dynamika agregatów monetarnych M3 i kredytu, ustabilizowała się dynamika pieniądza gotówkowego" - napisała RPP w komunikacie.

Rada obawia się też przekroczenia deficytu ekonomicznego planowanego w budżecie na 2003 rok na 4,7 proc. PKB, a jej niepewność wiąże się też z polityką fiskalną w 2004 roku, co może wspomóc presję inflacyjną. RPP szacuje, że deficyt ekonomiczny sektora finansów publicznych w 2002 roku wyniesie 5,5-5,7 proc. PKB wobec 4,8 proc. PKB w 2001 roku.

"Mam nadzieję, że zostaną przedstawione projekty trwałego uzdrowienia finansów państwa, ale w tej chwili projekty te nie są jeszcze znane" - powiedział na konferencji prasowej prezes NBP Leszek Balcerowicz.

KURS PŁYNNY NAJLEPSZY

Prezes NBP powiedział także, że obecny polski system kursu płynnego pozwala uniknąć ataków spekulacyjnych, jak to zdarzyło się ostatnio na Węgrzech.

"Warto mieć taki system, jaki jest obecnie, czyli kurs swobodny bez narzuconego pułapu wahań, bo można unikać sytuacji, jakie miały miejsce na Węgrzech" - powiedział Balcerowicz.

W połowie stycznia nastąpił spekulacyjny atak na węgierskiego forinta, co spowodowało dwukrotną obniżkę stóp procentowych oraz interwencji węgierskiego banku centralnego na rynku walutowym. W efekcie działań banku centralnego forint stracił 7 proc.

Prezes NBP dodał, że planowany skup walut na rynku przez Ministerstwo Finansów jest oczekiwany, ale jego zasady powinny być przejrzyste.

"Z punktu widzenia rynku wskazane byłoby, aby to były działania przewidywalne" - powiedział Balcerowicz.

Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że waluty potrzebne, by pozyskać środki na spłatę odsetek od zadłużenia zagranicznego chce skupować na rynku, a nie od Narodowego Banku Polskiego.

W zeszłym tygodniu złoty gwałtownie stracił 2 proc., gdyż rynek obiegły pogłoski o skupie walut przez MF, jednak ministerstwo wkrótce im zaprzeczyło.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)