Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jazda dowolna na akcyzie

0
Podziel się:

Ministerstwo Finansów zamierza podwyższyć po 1 maja 2004 roku procentową stawkę akcyzy na papierosy do poziomu 26,6 proc. ceny detalicznej. Natomiast najprawdopodobniej na dotychczasowym poziomie pozostanie stawka akcyzy na piwo. Decyzje ministerstwa pokazują wybiórczość, jaką stosuje ono w dostosowywaniu polskich przepisów podatkowych do unijnych: gdzie można podwyższyć podatki - tam podwyższa, gdy można obniżyć - nie robi tego

Jazda dowolna na akcyzie

Ministerstwo Finansów zamierza podwyższyć po 1 maja 2004 roku procentową stawkę akcyzy na papierosy do poziomu 26,6 proc. ceny detalicznej - powiedział we wtorek PAP Wojciech Bronicki, wicedyrektor departamentu podatku akcyzowego w Ministerstwie Finansów.

"Stawka kwotowa na poziomie 64 zł (od 1000 sztuk) pozostaje bez zmian, podwyższamy stawkę procentową do 26,6 proc. (ceny detalicznej)" - powiedział PAP Bronicki.

"Obciążenie pozostaje na tym samym poziomie. To wynika z tego, że ceny u producentów zostały obniżone. Musimy podnieść procentową stawkę, żeby spełnić warunek (nowej) ustawy (o akcyzie) o proporcjonalnej zmianie stawek kwotowej i procentowej" - dodał Bronicki.

Bez zmian pozostanie także stawka akcyzy na piwo. Nadal będzie ona wynosić 6,86 zł na hektolitr każdego stopnia Plato wyrobu - czyli na maksymalnym poziomie dopuszczonym przez ustawę.

"Nie wycofujemy się z pomysłu obniżenia stawki. Ale ona musi odbyć się po analizie stanu rynku po 1 maja 2004 roku. Jeśli po tym terminie branża piwowarska będzie przeżywała trudne chwile, to minister finansów spotka się z jej przedstawicielami w trybie pilnym" - powiedział dziennikarzom we wtorek Jarosław Neneman, doradca ministra finansów.

Przedstawiciele browarów zarzucali ostatnio resortowi finansów niedotrzymanie obietnicy, zgodnie z którą po 1 maja stawki akcyzy miały zostać dostosowane do poziomów w krajach sąsiednich - czyli w praktyce miały zostać obniżone.

Według doradcy ministra w przypadku piwa akcyza ma niewielki wpływ na poziom ceny detalicznej. Jego zdaniem relacje cen piwa w Polsce i krajach sąsiednich nie są korzystne dla prywatnego importu.

Neneman dodał, że obniżki stawek podatku akcyzowego muszą iść w parze z "redukcjami wydatków". W przeciwnym razie każda obniżka akcyzy na jeden wyrób będzie musiała pociągać za sobą podwyżkę stawki tego podatku na inny towar - tak, aby utrzymać planowane w tym roku wpływy z akcyzy. Zgodnie z ustawą budżetową mają one wynieść ponad 34,6 mld zł.

KOMENTARZ

Sprawa stawek akcyzy pokazuje w doskonały sposób dowolność interpretacji przez Ministerstwo Finansów przepisów podatkowych obowiązujących w Unii Europejskiej, jakie po 1 maja zaczną obowiązywać w Polsce. O to mamy 2 rodzaje używek: papierosy i piwo (nie wspominając już o innych alkoholach). W przypadku wyrobów tytoniowych stawka akcyzy, która składa się z 2 części, w kraju wynosi 64 zł od 1000 sztuk oraz 25 % od najwyższej ceny detalicznej danego rodzaju papierosów. Natomiast na terenie UE stawki te odpowiednio wynoszą: 120 zł oraz 50 proc. Do 2008 roku nasze stawki mają się zrównać z unijnymi, więc rząd - można rzec - jest usprawiedliwiony z planowanej podwyżki do 26,5 proc. Odwrotnie wygląda sytuacja z akcyzą na wyroby piwowarskie. W kraju stawka akcyzy od stopnia plato, czyli procentowej zawartości ekstraktu, w hektolitrze wynosi 6,86 zł. Natomiast w przypadku krajów Unii Europejskiej ta sama stawka wyraża się kwotą 0,748 euro, czyli ok. 3,5 zł. Aby przedstawić sytuację bardziej obrazowo posłużę się
przelicznikiem na pół litra piwa. W Polsce w cenie każdej puszki, kufla lub butelki 43 gr. stanowi akcyza. W przypadku unijnego piwa jest to jedynie 22 gr. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż po 1 maja każdy Polak będzie mógł wwieść do kraju z terenu UE jednorazowo 110 litrów piwa (220 butelek) bez jakichkolwiek dodatkowych opłat.

I co w takim wypadku proponuje ministerstwo? Naiwny mógłby sądzić, że według zasady: dostosowujemy nasze przepisy do unijnych, następuje stopniowa redukcja stawki, jak w przypadku papierosów. Nic bardziej mylnego. Rząd zaproponował utrzymanie dotychczas obowiązującej stawki. Zapowiadając monitorowanie sytuacji na rynku, i w razie wystąpienia problemów rozważenie możliwości obniżki akcyzy.
W podobny sposób polski rząd postępuje z większością tego typu sytuacji – gdy dostosowanie przepisów daje mu możliwość zwiększenia wpływów podatkowych egzekwuje go w bardzo konsekwentny sposób. Natomiast w przypadkach, gdy zrównanie przepisów polskich z unijnymi pociąga za sobą obniżkę podatków, rząd zasłania się brakiem możliwości zmniejszenia wpływów podatkowych, niewielkim wpływem wyższych podatków na ceny, brakiem elastyczności ze strony producentów itp. Według wcześniejszych zapewnień nasze członkostwo w UE miało dać nam znacznie więcej korzyści niż strat. Jednak jak na razie te zapewnienia pozostają jedynie fazie przed referendalnych sloganów, a jedynym wymiernym beneficjentem naszego członkostwa w UE jawi się nasz dziurawy budżet.

podatki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)