Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowy podatek dla właścicieli samochodów

1
Podziel się:

"Trwają prace nad opodatkowaniem samochodów w przyszłym roku. Sejmowa podkomisja jeszcze nie oceniła projektu rządowego, a Ministerstwo Finansów już myśli o zmianie koncepcji" - informuje "Rzeczpospolita".

Nowy podatek dla właścicieli samochodów
(PAP/ Adam Hawałej)

"Trwają prace nad opodatkowaniem samochodów w przyszłym roku. Sejmowa podkomisja jeszcze nie oceniła projektu rządowego, a Ministerstwo Finansów już myśli o zmianie koncepcji" - informuje "Rzeczpospolita".

Jak dowiedziała się gazeta, prace nad podatkiem rocznym, który miałby być alternatywą dla złożonej w Sejmie propozycji rządowej, trwają cały czas.

Nieoficjalne informacje potwierdza Ministerstwo Finansów. "Jeżeli wolą parlamentu będzie dokonanie zmian projektu ustawy poprzez wprowadzenie podatku rocznego, Ministerstwo Finansów jest przygotowane na dokonanie ewentualnych zmian".

"Szczegóły dotyczące podatku rocznego na razie trzymane są w tajemnicy. Nie wiadomo np., czy i w jakim stopniu na wysokość podatku będą wpływały poziom emisji spalin i pojemność silnika" - zauważa dziennik.

Znawcy rynku motoryzacyjnego nie kryją, że w pierwszym okresie obowiązywania podatku rocznego punktem odniesienia może być norma euro. Z czasem jednak powinniśmy przechodzić na badanie rzeczywistego poziomu emisji spalin i rodzaju paliwa. Gazeta dodaje, że wbrew pozorom taki system może być korzystny dla właścicieli używanych aut, bo w wyniku badania rzeczywistej emisji spalin może się okazać, że jej poziom będzie niższy, niż przewiduje norma.

Zaletą podatku rocznego jest również jego wysokość. Teraz nabywca fiata pandy płaci w cenie auta ok. 1000 zł podatku. Przy nowym rozwiązaniu jego roczna opłata wynosiłaby ok. 100 zł.

podatki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
JacekB
5 lata temu
Jak PIS obejmowało władzę to głośno krzyczeli,że poprzednicy wprowadzili szereg podatków o których nie wspominali w swoich programach wyborczych.A teraz co.....pozostawiam to bez komentarza.