Ubezpieczenie mieszkania to prosta czynność i nie zajmuje dużo czasu. Analiza potrzeb, deklaracja sumy ubezpieczenia, wybór zakresu ubezpieczenia, opłacenie składki – i gotowe. Dlaczego więc tak wielu ludzi bywa niezadowolonych po szkodzie, mimo że ubezpieczyli swoje mienie? Poniżej znajdziecie kilka praktycznych porad, na co zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy ubezpieczenia, tak by uniknąć rozczarowania i stresu po szkodzie.
Po pierwsze, diabeł tkwi w szczegółach. W ubezpieczeniach, podobnie jak w życiu, nie da się wszystkiego uprościć. By ubezpieczenie spełniało swoją podstawową funkcję rekompensowania szkody, zawarcie umowy ubezpieczenia powinno być poprzedzone analizą naszych indywidualnych potrzeb.
Po drugie, ubezpiecz swoje mienie zgodnie z jego wartością. Często zakładamy, że w domu co najwyżej mogą przydarzyć się drobne awarie, które uprzykrzą nam życie, ale nie odbiorą poczucia bezpieczeństwa. Niestety życie pisze swoje własne scenariusze i nikt nie może być pewny, że nie spotka go prawdziwe nieszczęście, na przykład pożar, którego skutkiem będzie utrata dorobku całego życia. Dlatego tak ważne jest, by suma ubezpieczenia zadeklarowana w polisie odpowiadała pełnej wartości ubezpieczonego mienia, bo tylko wtedy istnieje możliwość odtworzenia go w całości.
Często zapominamy o tym, że z biegiem czasu zmienia się nie tylko wartość posiadanego przez nas mienia, ale również ilość i struktura posiadanych rzeczy. Mimo to, wznawiając umowę na kolejny okres, nie zmieniamy jej warunków. A zatem porada trzecia – regularnie weryfikuj deklarację sumy ubezpieczenia.
Dobrze przygotowany agent ubezpieczeniowy powinien razem z nami przeanalizować strukturę naszego majątku, tak by optymalnie dopasować sumę ubezpieczenia poszczególnych kategorii ubezpieczonych przedmiotów do zakresu ubezpieczenia. Nie każde mienie narażone na pożar jest przecież w takim samym stopniu narażone na kradzież z włamaniem.
Tutaj od razu nasuwa się kolejna porada – nie zaniżaj sumy ubezpieczenia. Chociaż sama oszczędność potrafi być cnotą, w tym przypadku nieznaczne obniżenie składki za ubezpieczenie nie przyniesie korzyści w razie szkody. Zaniżając wartość własnego mienia, sami siebie narażamy nie tylko na brak możliwości rekompensaty szkody, ale również pozbawiamy się wielu dodatkowych opcji gwarantowanych w granicach sumy ubezpieczenia, np. dodatkowych kosztów uprzątnięcia miejsca ubezpieczenia po szkodzie.
I porada ostatnia – korzystaj ze sprawdzonych ubezpieczycieli. Warto przyjrzeć się swojej polisie. Jeśli widzimy na niej logo PZU, możemy czuć się bezpiecznie nawet wtedy, gdy przydarzy się nam wypadek losowy powiązany ze znaczną utratą mienia. Powiemy wtedy ze spokojem: byliśmy mądrzy przed szkodą.